"Prezydenckie weta uderzą nie w rząd, lecz w obywateli"
Trzy ostatnie prezydenckie weta uderzą nie tyle w "niechciany" przez Lecha Kaczyńskiego rząd, co w obywateli - twierdzi Platforma Obywatelska.
02.12.2008 14:22
- Prezydent cały czas ma przekonanie, że walczy z nieswoim rządem. Ale tak naprawdę, na tych trzech konkretnych ustawach widać jak te weta uderzą wprost w obywateli - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Sławomir Piechota, szef sejmowej komisji polityki społecznej.
W poniedziałek Kancelaria Prezydenta poinformowała na swojej stronie internetowej o wecie prezydenta do trzech kolejnych ustaw. Są to: nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zmiana w przepisach dotyczących emerytur i rent z FUS oraz ustawa upoważniająca prezydenta do ratyfikacji Konwencji ds. kontaktów z dziećmi.
Tylko w listopadzie Lech Kaczyński odmówił podpisania łącznie ośmiu ustaw, w tym trzech ustaw z pakietu zdrowotnego oraz zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych.
Senator Łukasz Abgarowicz (PO) podkreślił, że mamy dzisiaj do czynienia z pierwszym od 1989 roku przypadkiem zawetowania przez prezydenta ustawy dotyczącej ratyfikacji konwencji międzynarodowej.
- Jest to dla nas weto kompletnie niezrozumiałe, uzasadnienie które przed chwilą dostaliśmy do ręki jest dość niejasne, mówi o ochronie rodziny jako takiej. Ta konwencja w ogóle nie zajmuje się ochroną rodziny, tylko ochroną praw dziecka w przypadku rozpadu rodziny - powiedział Abgarowicz. Ocenił, że weto jest "odmową wzmocnienia pozycji dziecka w relacjach z rodzicami w przypadku małżeństw rozbitych".
Mirosław Sekuła (PO) nazwał "pozamerytorycznym" weto do nowelizacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Podkreślał, że nowela miała na celu zwiększyć konkurencyjność w obszarze emisji bonów towarowych. - Wydawało się, że będzie to formalność. Zniesienie przepisu, który doprowadził do monopolizacji rynku jest oczywiste i naturalne - przekonywał.
Jak dodał, nie znajduje żadnego merytorycznego powodu do tego weta. - No chyba tylko pozamerytoryczny - że to projekt komisji Przyjazne Państwo - zasugerował. Podkreślił też, że za uchwaleniem noweli w trzecim czytaniu głosowali ważni posłowie PiS: Przemysław Gosiewski, Marek Suski i Zbigniew Ziobro.
Piechota, mówiąc o trzecim wecie: tym do zmiany w przepisach dotyczących emerytur i rent z FUS, podkreślał, że jest ono szczególnie przykre w przeddzień światowego dnia osób niepełnosprawnych (3 grudnia). Tłumaczył, że zawetowana przez prezydenta zmiana znosi ograniczenia w zarobkowaniu przez osoby pobierające rentę.
- Mamy w Polsce najniższą w Europie aktywność zawodową osób niepełnosprawnych, około 20% dorosłych niepełnosprawnych pracuje, kiedy średnio w Europie - 50%. Mamy ponad dwa razy więcej rencistów niż średnia w Europie - ponad 13% dorosłych Polaków żyje z renty. Analizy wskazują, że przyczyną niepodejmowania pracy jest lęk przed utratą renty. Ta ustawa miała zachęcić do podejmowania pracy - mówił Piechota podkreślając, że część osób pobierających rentę z obawy przed jej utratą podejmuję pracę i tak, ale na czarno.
Nie podpisanie ustaw przez prezydenta oznacza, że ponownie zostaną one skierowane do Sejmu. Do odrzucenia weta potrzebna jest większość 3/5 głosów (w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów); koalicja PO-PSL nie ma takiej większości.