PolskaPrezydenckie poprawki do lustracji już w Sejmie

Prezydenckie poprawki do lustracji już w Sejmie

Prezydencki projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej został skierowany do Sejmu - poinformował Tomasz Brzeziński z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta. Jak dodał, prezydent Lech Kaczyński podpisał projekt nowelizacji i przesłał ją do Sejmu.

Prezydenckie poprawki do lustracji już w Sejmie
Źródło zdjęć: © PAP

22.12.2006 17:53

13 listopada prezydent - po przeprowadzeniu konsultacji - podpisał ustawę wprowadzającą nowe zasady lustracji, zapowiadając jednocześnie że wkrótce przygotuje jej nowelizację.

Nowa ustawa zlikwidowała Sąd Lustracyjny i urząd Rzecznika Interesu Publicznego, a do Instytutu Pamięci Narodowej przekazała lustrację rozszerzoną na kilkaset tysięcy osób.

Dzisiejsze oświadczenia lustracyjne osób publicznych mają zastąpić jawne dla wszystkich zaświadczenia IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL. Ustawa ujawnia zapisy tajnych służb PRL o ich osobowych źródłach informacji (ozi) oraz rozszerza dostęp do teczek IPN.

Podpisując ustawę Lech Kaczyński zapowiedział, że zgłosi jej nowelizację, a jeśli nie uda się jej przyjąć do czasu wejścia ustawy w życie (co nastąpi w pierwszych dniach marca), to zaskarży podpisaną ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent chce m.in. przywrócenia oświadczeń lustracyjnych osób publicznych i badania ich przez sądy powszechne w procedurze karnej oraz zdefiniowania kryteriów, które przesądzałyby, że można mówić o współpracy ze służbami specjalnymi PRL.

Ustawa zmieniająca zasady lustracji uchwalona przez Sejm budziła liczne kontrowersje. Prezydent w tej sprawie konsultował się z historykami, dziennikarzami, posłami i senatorami.

W czasie konsultacji do zawetowania noweli ustawy przekonywali prezydenta: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, były marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski i senator PiS Zbigniew Romaszewski. Jako główne wady ustawy jej przeciwnicy wskazywali zbyt szeroko zdefiniowaną kategorię osobowych źródeł informacji (ozi).

Wątpliwości budziła też likwidacja statusu pokrzywdzonego. Ci, którzy obecnie są traktowani jak pokrzywdzeni, będą traktowani tak samo jak tajni współpracownicy - zauważył Borusewicz.

Marszałek Senatu i senator Zbigniew Romaszewski przeciwni są też zapisowi, że zakaz ujawniania akt i materiałów z archiwów IPN "dotyczyć ma tylko spraw dotyczących zdrowia i kontaktów seksualnych". Ich zdaniem, ten zapis ustawy w niewystarczający sposób zapewnia ochronę informacji dotyczących życia osobistego danej osoby.

Historycy, z którymi rozmawiał prezydent, wśród zalet ustawy wymieniali zwiększenie dostępności do dokumentów SB oraz to, że spowoduje ona większą przejrzystość życia publicznego. Jednak ich zdaniem, jeśli prezydent podpisze ustawę, to powinna ona zostać znowelizowana.

Szef IPN Janusz Kurtyka, przyznał, że jest umiarkowanym zwolennikiem nowelizacji ustawy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)