Prezes sądu w kradzionym aucie
Prezes sądu w Sofii jeździ samochodem skradzionym w Niemczech i choć o tym wie, nie chce go oddać. Po tym jak sprawą zajął się tygodnik "Spiegiel", skandal trafił na pierwsze strony bułgarskiej prasy.
15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 12:34
Luksusowe auto terenowe BMW zostało skonfiksowane kilka miesięcy temu obywatelowi Niemiec oskarżonemu o jego przemyt. Auto zostało ukradzione w Niemczech i jest poszukiwane. Nie zmieniło to niczego - samochód stał się w Bułgarii własnością skarbu państwa. Został przekazany przez urząd celny prezesowi sądu rejonowego w Sofii. Od dłuższego czasu właściciel auta stara się je odzyskać, także przy pomocy niemieckiej ambasady. O sprawie wiedzą już najwyższe władze w Sofii, lecz nic to nie daje.
Właściciel zapowiedział jednak, że dotrze nawet do kanclerza Niemiec. Stwórzcie sobie odrębny świat, nie łudźcie się, że będziecie częścią naszego - powiedział pod adresem Bułgarii. Bułgaria kandyduje do Unii Europejskiej. Niemcy były wśród założycieli wspólnoty, z której Unia powstała.