ŚwiatPrezes Sądu Najwyższego USA w szpitalu

Prezes Sądu Najwyższego USA w szpitalu

Prezes Sądu Najwyższego Stanów
Zjednoczonych John Roberts został przewieziony do
szpitala - podała rzeczniczka Sądu Kathy Arberg. Według CNN,
przyczyną był lekki napad padaczkowy, a stan Robertsa nie budzi
niepokoju.

Prezes Sądu Najwyższego USA w szpitalu
Źródło zdjęć: © AFP

31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 04:56

Według pierwszych informacji podanych przez rzeczniczkę, 52-letni sędzia upadł na terenie swojej letniej posiadłości w stanie Maine i zabrano go do szpitala "na wszelki wypadek". Arberg powiedziała też, że był wówczas przytomny.

Kilka godzin później telewizja CNN podała, że Roberts upadł na skutek lekkiego izolowanego napadu padaczkowego. Źródło w Sądzie Najwyższym, na które powołuje się stacja, poinformowało, że badania w szpitalu wykazały, że nie ma powodu do niepokoju o jego stan. Pacjent, który doznał drobnych obrażeń przy upadku, spędzi noc w szpitalu.

Prezes Sądu i zarazem najmłodszy spośród jego członków, nie miał dotąd poważniejszych kłopotów ze zdrowiem, o których wiadomo byłoby opinii publicznej. Swoją funkcję objął w 2005 roku z nominacji prezydenta George'a W. Busha.

Jego mianowanie wzmocniło konserwatywne skrzydło w dziewięcioosobowym gremium, odgrywającym bardzo ważną rolę w amerykańskim życiu politycznym. Podczas wcześniejszej kariery Roberts w swoich orzeczeniach opowiadał się m.in. za ograniczeniem prawa do aborcji, występował przeciw tzw. akcji afirmatywnej, czyli preferencjom dla mniejszości rasowo-etnicznych w zatrudnianiu i przyjmowaniu na studia, oraz brał zwykle stronę biznesu w sporach na temat ochrony środowiska.

Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych łączy funkcje pełnione w Polsce przez Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny. Decyduje o zgodności ustaw Kongresu i orzeczeń sądów niższych instancji z konstytucją.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)