Prezes PiS: jestem nastawiony na sukces, nie na porażkę
Nie mówiłem żartem, jestem nastawiony na sukces a nie na porażkę. I nie będę się trzymał stanowisk za wszelką cenę - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński komentuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" swą wypowiedź dla studentów KUL, że jeśli w 2011 r. PiS nie wygra wyborów, to on zrezygnuje z funkcji prezesa.
"Rzeczpospolita" zapytała Jarosława Kaczyńskiego, czy jeśli PiS w 2011 roku przegra wybory, to miejsce prezesa partii mógłby zająć Zbigniew Ziobro. Gazeta przypomina, że Zbigniew Ziobro czuje się coraz mocniejszy - ostatnio wystąpił przeciwko woli Jarosława Kaczyńskiego, blokując kandydaturę Zbigniewa Wassermana na szefa małopolskiego PiS.
Pan go rekomendował, a Ziobro namawiał do niegłosowania na niego. Zostanie za to ukarany? - zapytała "Rzeczpospolita".
Wydarzenia w Krakowie to nie pierwszy taki przypadek a trzeci. Zawsze chodziło o wpływy i emocje w Krakowie, przede wszystkim o emocje. A jak ta sprawa zostanie załatwiona to jeszcze zobaczymy. Na pewno szkodzenie PiS w obecnym czasie jest bardzo ciężkim przewinieniem. Z całą pewnością działać będziemy bez pobłażania, ale i bez emocji - powiedział Jarosław Kaczyński.