PolskaPrezes IPN: książka Grossa ma niewiele wspólnego z nauką

Prezes IPN: książka Grossa ma niewiele wspólnego z nauką

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka powiedział, że książka Jana Grossa "Strach" ma niewiele wspólnego z nauką, gdyż operuje głównie emocją i ograniczonym zestawem źródeł, które bardzo jednostronnie interpretuje.

10.01.2008 | aktual.: 12.02.2008 11:24

Polska wersja książki Jana Tomasza Grossa "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści", wydana przez krakowski Znak, trafi w piątek do sprzedaży. W ubiegłym roku amerykańskie wydanie wzbudziło emocje i dyskusje. Recenzenci książki uznali, że jest ona potwierdzeniem tezy o Polsce jako kraju wyjątkowego antysemityzmu.

Operuje przede wszystkim emocją, operuje bardzo ograniczonym zestawem źródeł, bardzo jednostronnie interpretowanych i redukuje przestrzeń społeczną, konflikty, które wówczas miały miejsce w Polsce, tylko i wyłącznie do jednego zagadnienia - powiedział Janusz Kurtyka w RMF FM o książce Grossa.

Prezes IPN odrzucił również tezę autora, że Polacy po wojnie czuli niechęć do Żydów, gdyż skorzystali finansowo i ekonomicznie na holokauście. Oczywiście mamy do czynienia z problemem upadku pewnych kryteriów moralnych, ale nie dotyczy to antysemityzmu, tylko generalnie sytuacji społecznej po wojnie - powiedział odnosząc się do powojennych pogromów Żydów w Kielcach i w Krakowie. Po wojnie, w czasie której śmierć była czymś bardzo łatwo dostępnym. To nie jest problem antysemityzmu, natomiast z całą pewnością niechęć do Żydów podsycana była przez fakt, że byli oni powszechnie kojarzeni jako osoby, które skorzystały na podboju Polski przez Sowietów - dodał.

Na pytanie, czy uważa Grossa za historyka nieuczciwego, Kurtyka odparł, że nie uważa za historyka. Myślę, że pan Gross jest z wykształcenia socjologiem. Chyba już też zapomniał, czym jest socjologia. Z całą pewnością nie uprawia żadnej dziedziny, która kieruje się metodą naukową, pewnymi rygorami warsztatowymi - powiedział prezes IPN.

Według Kurtyki, dobrze się jednak stało, że książka Grossa ukazała się w Polsce, bo sprowokuje dyskusję. Każda debata jest pożyteczna i pozwala poznać różne punkty widzenia. Zresztą IPN prowadzi badania tego typu. Przypomnę, że wydaliśmy książkę o pogromie kieleckim; teraz wydajemy książkę Chodakiewicza o podobnej problematyce - podkreślił Kurtyka.

Jego zdaniem, nie ma potrzeby, aby książką Grossa zajmował się prokurator. Takie sugestie wysuwały niektóre środowiska narodowe, uznając, że publikacja ta szkaluje i obraża Polaków. Kurtyka uważa, że również działająca w ramach IPN Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu nie będzie się tym zajmować.

Ta książka powinna funkcjonować przede wszystkim w obiegu publicznym i podlegać oczywiście ostrej, surowej ocenie - zaznaczył prezes IPN. Z całą pewnością doczeka się recenzji i zobaczymy, jaki będzie efekt tych recenzji - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)