Prezes firmy działającej w tzw. systemie argentyńskim oskarżony
Prokuratura wszczęła śledztwo, które w tym
tygodniu zakończyło się oskarżeniem prezesów jednej z firm
działających w tzw. systemie argentyńskim - informuje "Gazeta
Pomorska".
08.01.2004 | aktual.: 08.01.2004 06:31
Metoda działania jest perfidna; łudzi się klientów łatwym dostępem do szybkich kredytów i bardzo niskim oprocentowaniem. Potem okazuje się, że są to pożyczki w tzw. systemie argentyńskim, które najszybciej można uzyskać po roku. Przedtem jednak trzeba wpłacić tzw. wpisowe i co miesiąc wysyłać na konto firmy pieniądze - wyjaśnia "Gazeta Pomorska".
Ponad stu czytelników m.in. z Grudziądza, Torunia, Włocławka, Bydgoszczy opowiedziało nam o tym w czasie redakcyjnego dyżuru. Jedną z takich firm, która - zdaniem naszych Czytelników - oszukiwała klientów był Europejski Fundusz Budowlany we Wrocławiu, który w Polsce miał 70 przedstawicielstw, w tym również w miastach naszego regionu. O oszustwo oskarżyło tę firmę 587 osób, które - zdaniem prokuratury - podpisały z EFB dla nich "skrajnie niekorzystne umowy".
Pieniądze, pożyczka, kredyt nazywane w nich były "towarem" bądź "zastawem". Bydgoska Prokuratura Okręgowa oskarżyła 44-letniego Wojciecha S. i 30-letnią Lilianę W. Są mieszkańcami Wrocławia, kiedyś pracowali w firmie prowadzącej taką samą działalność - w katowickiej spółce INCO - informuje "Gazeta Pomorska". W śledztwie nie przyznali się do winy. Bydgoska prokuratora oskarżyła ich o prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia. (PAP)