Prezes Cracovii powalczy o odszkodowanie

Prezes Cracovii Janusz Filipiak zapowiedział, że będzie domagał się odszkodowania za niezasadne zatrzymanie. Na razie nie złożył jeszcze odpowiednich dokumentów w sądzie.

Prezes Cracovii powalczy o odszkodowanie
Źródło zdjęć: © cracovia.pl

09.05.2008 | aktual.: 09.05.2008 20:19

Nie mam powodu się spieszyć. Podobno w drodze są przeprosiny ministra sprawiedliwości, ale do mnie jeszcze nie dotarły - powiedział Filipiak.

25 kwietnia krakowski sąd uznał, że zatrzymanie kilkanaście dni wcześniej i doprowadzenie do prokuratury Filipiaka było niezasadne i nielegalne, ponieważ zebrany przez prokuraturę materiał dowodowy nie był wystarczający do postawienia mu zarzutów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski zadeklarował wtedy, że przeprosi prezesa Cracovii.

Filipiak zaznaczył, że nie chodzi mu o pieniądze. Ja potrzebuję dokument - dla celów biznesowych - który udowodni moją niewinność. Nie wykluczam, że na przykład za 10 lat ktoś przyjdzie i powie, że Filipiak był aresztowany. Wtedy ja muszę mieć wyrok, który faktycznie pokazuje, że było to bezzasadne i że była to pomyłka - mówił prezes Cracovii.

Nie wykluczył, że ewentualne odszkodowanie przeznaczy na cele charytatywne.

W środę rzecznik dyscyplinarny w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie wszczął postępowanie wyjaśniające - "przeddyscyplinarne" wobec prokuratora, który zdecydował o zatrzymaniu 12 kwietnia na lotnisku w Balicach członków zarządu klubu Cracovia. Od wyników tego postępowania zależy, czy sprawa trafi do sądu dyscyplinarnego.

Po zatrzymaniu prokuratura zarzuciła Filipiakowi pomoc w antydatowaniu kontraktu b. piłkarza Cracovii Pawła Drumlaka oraz działania na jego szkodę przez naruszanie praw pracowniczych. Wobec biznesmena, który nie przyznał się do winy, zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Sąd uznał, że także poręczenie było nieuzasadnione.

Równocześnie z Filipiakiem zatrzymano innych działaczy Cracovii - dwóch członków zarządu klubu i byłego wiceprezesa. Żaden nie przyznał się do winy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)