PolskaPremierzy Polski i Belgii będą rozmawiać o wydaniu Adama G.

Premierzy Polski i Belgii będą rozmawiać o wydaniu Adama G.

Premierzy Polski i Belgii Kazimierz
Marcinkiewicz i Guy Verhofstadt spotkają się w sobotę w Krakowie i
najprawdopodobniej będą rozmawiać o wydaniu Belgii Adama G.,
podejrzewanego o zamordowanie w kwietniu na dworcu w Brukseli 17-
letniego Joe Van Holsbeecka - poinformowało biuro prasowe belgijskiego szefa rządu.

05.05.2006 15:40

Będzie to prywatne spotkanie, ale "ten temat zostanie prawdopodobnie poruszony". Premier Belgii przyjeżdża do Polski w związku z otwarciem w niedzielę w Muzeum Auschwitz nowego pawilonu belgijskiego.

Rzecznik polskiego rządu Konrad Ciesiołkiewicz potwierdził PAP, że do spotkania obu premierów dojdzie. Ale, jak zaznaczył, będzie ono miało charakter prywatny.

Belgowie domagają się przekazania im G. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Rok temu Trybunał Konstytucyjny uznał jednak ENA za niezgodny z ustawą zasadniczą. Mimo to przepis jest ważny do końca października. Obecnie niektóre sądy zgadzają się na wydawanie innym państwom obywateli Polski na podstawie ENA, inne - nie. Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, nie ma przeszkód do wydania aresztowanego Belgom.

Decyzję w sprawie wydania G. ma 31 mają podjąć Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

Na razie strona polska czeka na dodatkowe dokumenty z Belgii, z których będzie wynikało, jak Adam G. miałby być sądzony w tym kraju - jako nieletni, czy jako dorosły. Królewska Prokuratura w Brukseli ma na to czas do 18 maja.

Adam G. przebywa w areszcie. Prokuratura zarzuca mu zabójstwo lub współudział w zabójstwie 17-letniego Joe Van Holsbeecka, który zginął od ciosów nożem 12 kwietnia. Napastnicy ukradli mu odtwarzacz plików MP3. Podejrzewani o to dwaj polscy obywatele, zostali zidentyfikowani dzięki nagraniom kamer na dworcu i w brukselskim metrze. Jeden z nich 16-letni Mariusz O. został zatrzymany w Belgii i przebywa w tutejszym areszcie. Adama G. zatrzymano 27 kwietnia w Suwałkach.

Katarzyna Rumowska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)