PolskaPremiera filmu Michała Rosy "Co słonko widziało"

Premiera filmu Michała Rosy "Co słonko widziało"

Film "Co słonko widziało" w reżyserii
Michała Rosy - uhonorowany na tegorocznym festiwalu filmowym w
Gdyni Nagrodą Specjalną Jury - miał uroczystą premierę w
Warszawie. W pokazie wziął udział reżyser oraz aktorzy. Film jest
opowieścią o współczesnym Śląsku. Główne role zagrali w nim
Krzysztof Stroiński, Damian Hryniewicz i Dominika Kluźniak.

22.11.2006 23:30

Co słonko widziało to opowieść o współczesnych ludziach, ich problemach oraz o ich marzeniach, które nie zawsze łatwo jest realizować. Chciałem zrobić film o Śląsku, miejscu magicznym. Mam nadzieję, że widzowie zobaczą, co się tam dzieje - powiedział Rosa przed projekcją filmu w warszawskim kinie Luna.

Akcja filmu rozgrywa się latem, w jednym ze śląskich miast. Główni bohaterowie to 13-letni Sebastian (w jego roli debiutujący Hryniewicz), 17-letnia Marta (Kluźniak) i 50-letni były górnik Józef (Stroiński). Ich losy łączy ten sam problem - nie mają pieniędzy, a bardzo chcą zrealizować swoje marzenia. Każde z nich musi szybko zdobyć pewną sumę pieniędzy. Pieniądze są im potrzebne m.in. po to, by nie utracili godności i mogli podjąć próbę zmiany swojego życia.

Marta pochodzi z ubogiej rodziny. Śpiewa w kościelnym chórze oraz w amatorskim zespole koncertującym w pubach. Marzy, by śpiewać zawodowo - realizować swą wielką pasję, a jednocześnie zarabiać na życie. Pewnego dnia poznaje na koncercie piosenkarkę z Norwegii, która daje jej swój adres i obiecuje pomoc w karierze muzycznej. Marta postanawia zrobić wszystko, by wyjechać do Norwegii. Na taki wyjazd przede wszystkim potrzebne są pieniądze.

Józef pracował kiedyś w kopalni. Odkąd stracił tę pracę, nieustannie brakuje mu pieniędzy. Posada portiera nie zapewnia mu godziwych zarobków. Były górnik zmuszony jest podjąć inną pracę - przebrany za wielkiego ptaka, chodzi po ulicach, rozdając ulotki. Wstydzi się przyznać do tego swojej żonie Róży, dlatego wmawia jej, że znów dostał pracę na kopalni. Kiedy żona Józefa traci w wypadku zęby, mężczyzna postanawia zamówić jej u dentysty nowe, sztuczne. Takie zęby są jednak bardzo drogie.

Sebastian jest wychowywany przez ojca. Ojciec twierdzi, że matka chłopca nie żyje, a jej grób znajduje się na pobliskim cmentarzu. Chłopiec widzi cmentarz z okna swojego mieszkania, jednak widok na grób matki przesłania mu duże drzewo. Sebastian postanawia zdobyć pieniądze, by zapłacić za wycięcie drzewa. Dodatkowo pewnego dnia chłopiec poznaje Martę. Zafascynowany starszą dziewczyną, chce wkraść się w jej łaski. Sądzi, że uda mu się to, jeśli zdobędzie pieniądze na nowe, drogie ubrania.

Bohaterowie filmu podejmują kolejne próby zdobycia pieniędzy. Każda z trzech historii ma niespodziewany finał.

W obsadzie "Co słonko widziało" znaleźli się także m.in.: Jadwiga Jankowska-Cieślak (jako żona Józefa), Tomasz Sapryk (jako ojciec Sebastiana), Kinga Preis, Jacek Braciak i Jan Machulski.

Jak zaznaczył reżyser, historie Sebastiana, Marty i Józefa nie są autentyczne, "ale słowo fikcja w tym przypadku nie jest określeniem najlepszym". Budowałem ten scenariusz z setek drobnych, wyczytanych w gazetach notatek. Z zasłyszanych opowieści, policyjnych relacji, podpatrzonych scen i strzępów dialogów. Budowałem z materii codziennego życia - wyjaśnił Rosa.

Film trafi na ekrany polskich kin 1 grudnia.

Rosa urodził się w 1963 roku w Zabrzu. Studiował architekturę na Politechnice Śląskiej w Gliwicach oraz reżyserię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jego debiutem fabularnym był w 1993 roku film "Gorący czwartek". Kolejne obrazy Rosy to: "Farba" (1997) i "Cisza" (2001) - uhonorowana nagrodą za najlepszą reżyserię na festiwalu filmowym w Gdyni oraz Nagrodą Jury Ekumenicznego na festiwalu filmowym w Karlowych Warach (w 2002 roku).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)