Trwa ładowanie...
d57n2l9
26-05-2011 11:35

Premier wyznaczył komisarza w Wałbrzychu

Premier Donald Tusk wyznaczył dr Romana Szełemeja na pełniącego funkcję prezydenta Wałbrzycha; przejmie on obowiązki po dotychczasowym prezydencie miasta Piotrze Kruczkowskim (PO). Wciąż nie jest znana data wyborów w Wałbrzychu.

d57n2l9
d57n2l9

O nominacji dr Romana Szełemeja poinformowała Agnieszka Marchewka, dyrektor gabinetu wojewody dolnośląskiego. Do urzędu wojewódzkiego w czwartek przyszedł faks z decyzją premiera w sprawie mianowania komisarza w Wałbrzychu.

Szełemej powiedział, że z jednej strony czuje się zaszczycony zaufaniem, jakim obdarzył go premier Donald Tusk, powołując go na prezydenta Wałbrzycha. Z drugiej jednak strony, jak mówił, czuje ciężar odpowiedzialności związany z nowymi obowiązkami.

- To dla mnie duże zobowiązanie, ale i wyzwanie. Dlatego też od dzisiaj skupiam się na ciężkiej codziennej pracy na rzecz Wałbrzycha i jego mieszkańców, którzy bardzo potrzebują normalności. Wałbrzyszanie - wiem to, bo sam nim jestem - potrzebują normalności, z dala od polityki - podkreślił Szełemej.

Szełemej pozostanie pełniącym funkcję prezydenta Wałbrzycha do czasu wyborów. Sąd nakazał powtórzyć II turę wyborów prezydenckich i do rady miasta, ale tylko w okręgu nr 5. Pytany Szełemej czy zna datę wyborów - powiedział, że nie rozmawiał o tym z premierem. Wcześniej wałbrzyski komisarz wyborczy tłumaczył, że wybory winny się odbyć w 90 dni od daty ustąpienia prezydenta Wałbrzycha ze stanowiska. Natomiast w Wałbrzychu mówi się, że wybory mają być rozpisane do końca wakacji.

d57n2l9

Nowy prezydent Wałbrzycha nie chciał powiedzieć, czy będzie kandydować na prezydenta miasta. - Nie podjąłem takiej decyzji. Do tej pory przez wiele lat byłem lekarzem i starałem się służyć mieszkańcom miasta i całego regionu w tej materii. Nie miałem w planie zajmować się Wałbrzychem w takim wymiarze. Teraz to się zmieniło i chcę temu sprostać. O wyborach nie myślę - mówił Szełemej.

Pytany, czy należy się do niego zwracać "panie doktorze" czy "panie prezydencie", Szełemej powiedział, że doktorem (w tym wypadku stopień naukowy, ale i wykonywany zawód - przyp. red.) jest od lat, prezydentem jest od kilku godzin i na jakiś czas.

Konieczność mianowania pełniącego funkcję prezydenta Wałbrzycha to pokłosie sprawy korupcji wyborczej w tym mieście - za drobne kwoty, alkohol, a nawet worek ziemniaków miało tam dochodzić do kupowania głosów w wyborach samorządowych, głównie na rzecz Platformy.

50-letni Szełemej jest lekarzem, był (do środy) z-cą dyrektorem wałbrzyskiego szpitala i pełnomocnikiem samorządu województwa ds. służby zdrowia. Jest bezpartyjny i nigdy nie należał do żadnej partii politycznej.

d57n2l9

Szełemej został p.o. prezydenta Wałbrzycha, ponieważ dotychczasowy prezydent miasta na początku maja podał się do dymisji. Stało się to po tym, jak sąd okręgowy w Świdnicy uznał w nieprawomocnym wyroku II turę wyborów prezydenckich w Wałbrzychu za nieważną i tym samym wygasił mandat Kruczkowskiego. W miniony poniedziałek Rada Miasta przyjęła tę dymisję.

W sumie świdnicki sąd trzykrotnie zajmował się rozpatrywaniem protestów wyborczych dotyczących wyborów w Wałbrzychu. Składali je kandydaci na prezydenta Wałbrzycha: Patryk Wild (Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk) - domagał się powtórzenia wyborów do rady miasta, powiatu i prezydenckich oraz Mirosław Lubiński (niezrzeszony) - chciał powtórki tylko II tury wyborów. W I turze wyborów prezydenckich Lubiński wygrał z Kruczkowskim. Obaj kandydaci uważali, że podczas wyborów doszło do korupcji wyborczej, głównie na rzecz polityków PO.

Świdnicki sąd dwukrotnie orzekał, że w trakcie wyborów nie doszło do korupcji wyborczej i wybory w Wałbrzychu są ważne. Zmienił zdanie dopiero za trzecim razem - pod koniec kwietnia - gdy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał świdnickim sędziom ponowne rozpatrzenie protestu Wilda.

d57n2l9

Tymczasem niezależnie od orzeczeń sądu Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi od 10 grudnia śledztwo dotyczące korupcji wyborczej. Prokuratura wszczęła śledztwo na podstawie materiałów przekazanych jej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory postawiono zarzuty kupowania głosów na rzecz PO 11 osobom.

W połowie lutego zarzuty usłyszał m.in. Stefanos E., który zaraz potem zrezygnował z szefowania Wałbrzyskiemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji. Wcześniej E. zawiesił członkostwo w PO po tym, jak na jaw wyszły nieprawidłowości podczas II tury wyborów samorządowych w Wałbrzychu. Po postawieniu mu zarzutów zarząd dolnośląskiej PO rozwiązał struktury partii w Wałbrzychu.

d57n2l9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d57n2l9
Więcej tematów