Premier Węgier podał się do dymisji
Premier Węgier Peter Medgyessy
złożył rezygnację, a rządzący socjaliści ogłosili, że
zgadzają się mianować nowego szefa rządu. To wynik sporu premiera
z liberalnym partnerem koalicyjnym po zdymisjonowaniu ministra
gospodarki.
19.08.2004 18:55
Przewodniczący Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) Laszlo Kovacs powiedział na konferencji prasowej, że ugrupowanie ma już kandydata na nowego szefa rządu, ale na razie nie ujawni, o kogo chodzi. Premier ma być mianowany do 26 sierpnia, a głosowanie w parlamencie odbędzie się przed 6 września.
Medgyessy zażądał w czwartek rano od liberalnego Związku Wolnych Demokratów (SZDSZ) deklaracji zaufania. Albo do dziś wieczór SZDSZ wyrazi zaufanie dla premiera, albo do 26 sierpnia powinien stworzyć warunki dla wybrania nowego premiera - powiedział dziennikarzom po rozmowach liberałów z MSZP.
Medgyessy zdymisjonował w środę ministra gospodarki Istvana Csillaga, który wraz z trzema innymi ministrami reprezentował w rządzie liberałów. Premier zaproponował Wolnym Demokratom, by wysunęli nowego kandydata.
Jednak przywódca SZDSZ Gabor Kuncze oświadczył w środę na konferencji prasowej, że choć jego ugrupowanie nie wystąpi z rządu, to zainicjuje rozmowy w sprawie przyszłości koalicji. Jak zaznaczył Kuncze, pozbawienie Csillaga funkcji ministra zaszkodziło koalicji i podważyło zaufanie liberałów do premiera.
Choć Wolni Demokraci mają w 386-osobowym parlamencie zaledwie 20 mandatów, odgrywają ważną rolę w koalicji rządzącej, która ma zaledwie 10 głosów przewagi nad centroprawicową opozycją.
Kovacs podkreślił w wypowiedzi dla agencji MTI, że obie partie są zdecydowane utrzymać koalicję i chcą wygrać wybory w 2006 roku.
Opublikowany w zeszłym tygodniu sondaż Instytutu Gallupa wskazuje, że na socjalistów i liberałów zamierza głosować 23% wyborców, a na opozycję - 39%.