Premier: tylko jeden warunek rozmów z pielęgniarkami...
Jest tylko jeden warunek rozmów z protestującymi pielęgniarkami - zaprzestanie łamania przez nie prawa, czyli opuszczenie kancelarii - powiedział premier Jarosław Kaczyński.
Panie opuszczą ten gmach - będziemy rozmawiać. Nie opuszczą - nie będziemy - powiedział premier.
Podkreślił, że nie może rozmawiać z pielęgniarkami w warunkach, kiedy "jest łamane prawo karne, bo wtedy nie mógłby wydawać ministrowi sprawiedliwości poleceń walki z przestępczością".
Co to znaczy: jedni mają prawo, a inni nie mają prawa? Państwo nie może przyjmować tego punktu widzenia, bo to jest dla państwa niszczące - mówił Jarosław Kaczyński.
Premier nie wykluczył, że wobec protestujących w kancelarii pielęgniarek w przyszłości zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Podkreślił, że "ustępując pod tego typu naciskiem" (protestem pielęgniarek) doprowadziłby do protestów innych grup społecznych, którzy formułowaliby tego typu żądania.
Ja odpowiadam za Polskę, za całość. Jestem gotów robić wszystko, żeby los pań pielęgniarek był lepszy i uważam, że im się to należy. Ale moja odpowiedzialność odnosi się nie do jednej grupy, a całości społeczeństwa - mówił Jarosław Kaczyński.
Jak dodał, rząd ma obowiązek przestrzegać prawa. Teraz i tak tego prawa nie przestrzegamy, tolerując tę okupację. W zasadzie powinniśmy wezwać policję i usunąć te panie. Niestety, wiemy, jaka będzie reakcja społeczna - mówił premier.
Jest piękną cechą naszej kultury, że wobec pań nie można używać przemocy fizycznej - ja się całkowicie do tego włączam. Ale te panie łamią prawo - w sposób oczywisty - i któregoś dnia trzeba będzie z tego konsekwencje wyciągnąć - dodał Jarosław Kaczyński.