Premier Tusk popiera urlopy tacierzyńskie
Możliwe jest wprowadzenie urlopów
tacierzyńskich w formie zaproponowanej przez "Gazetę Wyborczą" -
zapewnia redakcję kancelaria premiera.
"Gazeta Wyborcza" zaproponowała urlop tacierzyński kilka tygodni temu. Stanowiłby on część płatnego urlopu macierzyńskiego przypisaną tylko ojcom. Jeśli mężczyzna go nie wykorzysta, urlop przepada. Eksperci, m.in. Irena Wóycicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, zapewniają, że taki urlop pozwoliłby ojcom bardziej związać się z dzieckiem. Wyrównałby też szansę kobiet na rynku pracy. Pracodawcy musieliby się liczyć z tym, że ojcowie, podobnie jak matki, będą brali wolne na opiekę nad synem czy córką.
Polecamy:
Na początku tacierzyński mógłby trwać tydzień. Świetnie sprawdza się to we Francji i Szwecji. Po wprowadzeniu tacierzyńskiego skorzystała z niego ponad połowa ojców.
Pomysł gazety poparli posłowie wszystkich klubów: PO (m.in. Zbigniew Chlebowski), PSL (wicemarszałek Jarosław Kalinowski), PiS (Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncylisz, Paweł Kowal)
, Lewicy (Izabela Jaruga-Nowacka). Pomysł podoba się też resortowi pracy.
Mimo że posłowie koalicji są za, przyznają, że decyzja będzie należała do premiera. Czy odważy się zaproponować rozwiązania będące nowością w polskiej świadomości kulturowej? Czy też pozostanie przy klasycznych rozwiązaniach zakładających, że matka jest od przewijania, a ojciec od zarabiania? - pytają.
Pytanie "GW" wysłała do premiera miesiąc temu. Właśnie przysłał odpowiedź. W specjalnym oświadczeniu kancelaria premiera w imieniu Donalda Tuska napisała gazecie, że "każde rozwiązanie, które ułatwia wspólne spędzanie czasu ojca z dzieckiem, jest warte rozważenia". Dodała, że wprowadzenie urlopów tacierzyńskich w formie proponowanej przez "Gazetę Wyborczą" jest oczywiście możliwe. Zanim jednak to się stanie, rząd przeprowadzi analizy i konsultacje społeczne. Okazja do wprowadzenia tacierzyńskiego będzie już we wrześniu. Sejm będzie wtedy głosował nad rządowym projektem ustawy rodzinnej - wydłużającym macierzyński do 26 tygodni. Tacierzyński można do ustawy dopisać. Taki projekt ma złożyć była minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska - pisze "Gazeta Wyborcza".