PolskaPremier: przyszedł czas odbudowy polskiej wsi

Premier: przyszedł czas odbudowy polskiej wsi

Premier Jarosław Kaczyński przekonywał
podczas Kongresu Polskiej Wsi w Wierzchosławicach, że
jeśli nie załatwimy spraw polskiej wsi, nie załatwimy spraw
polskiego narodu. Nie ma dwóch narodów - wiejskiego i miejskiego,
jest jeden naród - mówił premier.

08.09.2007 | aktual.: 08.09.2007 16:23

Jarosław Kaczyński podkreślał, że przyszedł "czas odbudowy" polskiej wsi, którą podjął jego rząd._ Czas odbudowy znaczenia wszystkich funkcji polskiej wsi, to w wielkiej mierze także zadanie władzy, która powinna o tym pamiętać_ - mówił premier. Jak dodał, to "narodowy i moralny" obowiązek władzy.

Premier nawiązując do miejsca gdzie odbywa się Kongres podkreślał, że to w Wierzchosławicach żył i pracował "wielki Polak, wielki polityk, największy przywódca w dziejach ruchu ludowego" - Wincenty Witos.

Witos - mówił premier - budował tradycję ruchu ludowego, która jest "także własnością Polski"._ Nie ma rozwiązania polskich problemów bez rozwiązania problemów polskiej wsi, to część polskiego problemu_ - mówił premier. Jak dodał, jest "nierozerwalna jedność między problemami polskiej wsi a Polski".

Chcemy nowej Polski - deklarował premier Jarosław Kaczyński. Jak podkreślał, przed wyborami Polacy będą musieli odpowiedzieć na pytanie czy chcą nowego, silnego państwa, czy też powrotu do czasów "przedrywinowskich".

Premier przekonywał, że wybory zadecydują, czy Polska będzie solidarna czy nie, czy nastąpi "budowa nowego, silnego państwa, czy cofanie się, powrót do czasów przedrywinowskich (...), gdzie zwykły obywatel nie ma nic do powiedzenia".

J. Kaczyński podkreślał, że polityka ma wymiar nie tylko europejski, ale także wymiar tysięcy, setek tysięcy decyzji, "które na co dzień dotyczą polskich rolników".

Od tych decyzji zależy jak to, co jest do podziału, się dzieli - mówił premier i dodał, że w ostatnich latach było "bardzo wiele złego", "powstawały związki, które dzieliły niesprawiedliwie, między siebie".

Premier mówił, że cieszy się, że ze sprzeciwu wobec tych procesów "umacnia się na polskiej wsi nowy ruch ludowy", że powstał PSL Piast, który nawiązuje bezpośrednio do witosowej tradycji, że "rusza znów do boju" SKL.

J.Kaczyński mówił także, że cieszy się, że w kongresie uczestniczą działacze Samoobrony, którzy naprawdę chcieli bronić interesów polskiej wsi i wiedzą, że jest to możliwe właśnie w PiS. Premier deklarował zadowolenie także z tego, że "odradza się i umacnia ruch solidarnościowy na wsi".

Premier wezwał w sobotę w Wierzchosławicach do odrzucenia idei liberalizmu, która pociąga za sobą "konkretny zamach" na interesy wsi i chce sięgnąć do "kieszeni rolników". Jak wyjaśnił chodzi m.in. o sprawę KRUS.

Jak podkreślił - nie ma dwóch narodów polskich: wiejskiego i miejskiego. Według J.Kaczyńskiego, są jednak "tacy, którzy sądzą inaczej".

Dlatego - przekonywał szef rządu - "trzeba odrzucić ideę, która bardzo negatywnie odbiła się na naszym życiu w ciągu ostatnich kilkunastu lat - ideę liberalizmu, która zakłada, że kto silniejszy, ten lepszy, że kto mocniejszy w łokciach, dla tego jest wszystko".

Powiedział, że nie chodzi o walkę "z poglądami" - bo mamy demokrację - tylko "o bardzo konkretne sprawy".

Jak dodał, chodzi "o konkretny zamach na interesy wsi, o sięgnięcie do kieszeni rolnika, chodzi m.in. o KRUS, o to ciągłe narzekanie, że polska wieś ma za dużo, że za dużo jej się daje. Otóż nie, daje jej się bardzo mało".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)