Premier przeznaczył 900 tys. zł na uporządkowanie ksiąg wieczystych

Warmia i Mazury zostały objęte programem pilotażowym porządkowania stanu prawnego nieruchomości, przejętych przez Skarb Państwa po tak zwanych późnych przesiedleńcach- zaznaczyła Szyszka. Podkreśliła, że w przyszłorocznym budżecie także będzie uwzględniona podobna kwota na porządkowanie stanu prawnego nieruchomości zagrożonych roszczeniami niemieckimi.

Wojewoda poinformowała, że wystąpi do sądów rejonowych i gmin z prośbą o współpracę przy przeglądzie stanu prawnego nieruchomości i ksiąg wieczystych. Gminy posiadają ewidencję ludności i mają informacje o wyjeżdżających w latach 60., 70., i 80., mieszkańców regionu do RFN.

Dyrektor wydziału geodezji urzędu wojewódzkiego Stanisław Kowalski powiedział, że wśród nieprawidłowości jakie można napotkać badając stan prawny nieruchomości są m.in. podwójne księgi wieczyste na tę samą nieruchomość (starej nie wygaszono) albo brak księgi wieczystej na nieruchomość.

Przedstawiciele starostw muszą prześledzić każdy przypadek wyjazdu obywatela Niemiec z Polski i zbadać postępowanie administracyjne zrzeczenia się nieruchomości na rzecz skarbu państwa - podkreślił Kowalski.

Według szacunków starostw, nieprawidłowości mogą dotyczyć 20 tysięcy ksiąg wieczystych.

W sprawie roszczeń niemieckich zapadły już na Warmii i Mazurach prawomocne wyroki, na mocy których polskie rodziny muszą opuścić domy i nieruchomości, ponieważ przeszły one w ręce dawnych właścicieli - obywateli Niemiec, tzw. późnych przesiedleńców. W sumie chodzi o 5 polskich rodzin - 22 osoby. W Nartach koło Szczytna dawna właścicielka Agnes Trawny, która w latach 70. wyjechała do Niemiec, wygrała z nadleśnictwem sprawę o zwrot dawnych nieruchomości. Zamieszkujące leśniczówkę i gospodarstwo, rodziny Moskalików i Głowackich muszą je opuścić do 2008 roku. Zaś w Zdorach nad jez. Śniardwy spadkobierca dawnego właściciela wygrał z mieszkającą tam rodziną Olendrów. Olendrowie otrzymali natychmiastowy sądowy nakaz opuszczenia nieruchomości.

Przed sądem okręgowym w Olsztynie ma się wkrótce rozpocząć proces, gdzie Agnes Trawny będzie żądać ponad 2,5 mln zł od skarbu państwa za pozostawioną na Mazurach nieruchomość. W tym przypadku chodzi o działki w Nartach i Witkówku o łącznej powierzchni 59 ha. Gdy w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec ówczesny naczelnik gminy Jedwabno wydał decyzję o przejściu tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.

Gmina po skomunalizawaniu tego terenu podzieliła go na działki i sprzedała prywatnym właścicielom.