"Premier oszczędza kosztem najuboższych"
Premier szuka oszczędności wśród najuboższych - twierdzą posłowie PiS. Politycy tej partii w środę skrytykowali m.in. rządowe plany podwyższenia składki rentowej.
21.12.2011 | aktual.: 21.12.2011 11:30
Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejm zajmie się m.in. rządową propozycją podwyższenia składki rentowej. Zgodnie z projektem zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych składka rentowa wzrasta o 2 pkt proc. po stronie pracodawcy. Zmiana ma wejść w życie od 1 lutego 2012 roku.
Rozwiązanie to skrytykował podczas środowej konferencji prasowej poseł PiS, b. szef Solidarności Janusz Śniadek. - Nie trzeba znać specjalnie realiów polskich firm, żeby mieć świadomość, że ciężar tej składki będzie przerzucany na pracowników (...). Uderzy to przede wszystkim w te rodziny, które całą swoją pensję przeznaczają na utrzymanie - powiedział. Dodał, że propozycja rządu uderzy też w młodych, którzy będą mniej chętnie zatrudniani przez pracodawców.
Józefa Hrynkiewicz zwróciła uwagę, że premier Donald Tusk podczas expose zapowiedział kwotową waloryzację rent i emerytur. "Tymczasem okazuje się - wczoraj dostaliśmy to w dokumentach na komisji polityki społecznej - że będzie waloryzacja procentowa" - powiedziała.
Jak zaznaczyła, oznacza to, że osoby pobierające najniższą emeryturę bądź rentę otrzymają mniejszą podwyżkę - 28 zł, zamiast 68 zł. - Kryzys bardzo mocno uderza w najbiedniejszych. Dlaczego premier tak to zrobił? Obiecywał, mówił, że podzieli równo koszty kryzysu. Tymczasem okazuje się, że w wykonaniu jest coś zupełnie innego - dodała Hrynkiewicz.
Jej zdaniem ciągle nierozwiązanym problemem jest bardzo niski poziom świadczeń emerytalnych i rentowych. - Te świadczenia są już dzisiaj niezgodne z dokumentami międzynarodowymi m.in. postanowieniami Międzynarodowej Organizacji Pracy - zaznaczyła.
- Premier w swoim expose obiecywał, że nie będzie szukał oszczędności wśród najuboższych. Rzeczywistość jest niestety zupełnie inna - powiedział poseł Stanisław Szwed.
Poseł PiS podkreślił, że w ustawie budżetowej na 2012 rok nie ma środków na podwyższenie progów upoważniających do zasiłku rodzinnego, ani do zasiłków z pomocy społecznej. Przypomniał, że od wielu lat kryterium jest takie same - o pomoc może starać się rodzina, jeżeli jej dochód nie przekracza 351 zł na osobę w rodzinie.