Premier ocenia pracę ministrów
Zapowiadany przez premiera Jarosława
Kaczyńskiego przegląd resortów, według szefa Komitetu Stałego Rady
Ministrów Przemysława Gosiewskiego, rozpocznie się w przyszłym
tygodniu. Minister zapowiedział w czwartkowej rozmowie z PAP, że
przegląd zakończy się na początku stycznia; wtedy też zapadną
decyzje o ewentualnych zmianach w rządzie.
30.11.2006 | aktual.: 01.12.2006 02:09
Przegląd resortów zapowiedział premier, odpowiadając na pytanie o ewentualną propozycję rządową dla Kazimierza Marcinkiewicza. Sądzę, że dojdzie wtedy do pewnych zmian w rządzie - powiedział J.Kaczyński. Zastrzegł, aby w tej sprawie nie trzymać go za słowo, bo wyniki przeglądu mogą być tak dobre, że do żadnych zmian nie dojdzie.
Przegląd - dodał premier - ma być nieporównywalnie głębszy" od tego, który został przeprowadzony latem. Według J.Kaczyńskiego, otworzy to "nowe możliwości.
Skupiamy się teraz na ocenie realizacji planu pracy rządu w drugim półroczu, a także na sprawie realnych działań podejmowanych przez resorty oraz sprawności działania poszczególnych ministrów - tłumaczył Gosiewski. Zależy nam na dobrym przygotowaniu ministerstw do wykorzystania środków unijnych - podkreślił.
Minister zapowiedział, że z oceny pracy poszczególnych resortów zostaną wyciągnięte wnioski, trudno jednak przesądzać, czy i jakie zmiany nastąpią w składzie rządu.
Gosiewski powiedział, że wśród resortów, które muszą nadrobić pewne zaległości jest ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji kierowane przez Ludwika Dorna. Jest kilka spraw do nadrobienia, one będą w grudniu nadrobione, ponieważ w tym resorcie nastąpiło przyspieszenie prac - ocenił minister.
Z kolei - według Gosiewskiego - dobrymi rezultatami pochwalić się może resort środowiska kierowany przez ministra Jana Szyszkę.
Gosiewski, pytany, czy w rządzie mogłoby znaleźć się miejsce dla Jana Rokity (PO) odparł, że to dziś sytuacja czysto teoretyczna. W ostatnich dniach media spekulowały o ewentualnym wystąpieniu Rokity z Platformy i udziale tego polityka w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego.
Ponad tydzień temu pięcioro krakowskich parlamentarzystów PO, wśród nich Rokita, poparło przed II turą wyborów na prezydenta Krakowa kandydata PiS, prof. Ryszarda Terleckiego. Rokita pojawił się w reklamówce wyborczej Terleckiego. Sprawa wywołała zamieszanie w Platformie i krytykę Rokity ze strony liderów PO.
Premier powiedział w środę, że ewentualne odejście Rokity z PO uznane zostałoby za ważne wydarzenie, warte poważnej rozmowy o rządzie.
Według Gosiewskiego, PiS "nie ma żadnych sygnałów, że Jan Rokita rozważałby poparcie rządu". Ale - jak powiedział - gdyby tak się stało, to "choć nie zapominamy o przeszłości, to patrzymy też w przyszłość". Jak mówił, Rokita jest bardzo sprawnym politykiem i byłoby korzystne, gdyby poparł rząd.