Premier obrażony za "Kazia"?
Kazimierz Marcinkiewicz nie był zachwycony, gdy szef SLD zwócił się do niego per "Kaziu". Premier występując w Rzeszowie zapewnił jednak, że nie robi z tego problemu.
Chodzi o słowa dotyczące efektu negocjacji w sprawie projektu unijnego budżetu. Wojciech Olejniczak powiedział wówczas: "Kaziu, dobrze zrobiłeś. Kaziu, w sprawach europejskich tak właśnie trzeba działać".
Premier powiedział, że nie ma o to pretensji. Wskazał, że sposób zwracania się przewodniczącego SLD świadczy o nim samym. Marcinkiewicz zauważył, że intencją Olejniczaka było prawdopodobnie powtórzenie słów skierowanych do Tony'ego Blaira. Zwrócił jednak uwagę, że nie mówił do brytyjskiego premiera w zdrobniałej formie.
W niedzielę rzecznik rządu nazwał wypowiedź Olejniczaka niestosowną. Zaznaczył, że premier Marcinkiewicz jest "po imieniu" z Tony'm Blairem, a Wojciech Olejniczak nie jest z premierem "na ty".