Premier o pracy dla Ukraińców: trzeba reagować na braki w zatrudnieniu
Premier Kazimierz Marcinkiewicz, odpowiadając na pytanie, czy Ukraińcy będą mogli legalnie pracować w polskim rolnictwie, powiedział w środę, że trzeba "reagować na braki w zatrudnieniu". Zastrzegł jednak, że "nie można podejmować pochopnych decyzji".
O tym, że wicepremier Andrzej Lepper chce otwarcia rynku pracy sezonowej w rolnictwie dla Ukraińców napisała środowa "Gazeta Wyborcza". Dziennik podkreśla, że postulują to rolnicze związki i stowarzyszenia, bo niewielu Polaków chce pracować w polu.
Jeśli chodzi o zatrudnienie osób z zewnątrz, to mamy do czynienia z bardzo dziwną sytuacją - są branże, w których brakuje pracowników w związku z tym zawsze w takim przypadku pojawia się pomysł zatrudniania pracowników z zewnątrz - tłumaczył Marcinkiewicz. Premier uczestniczył tego dnia w uroczystej inauguracji programu stypendialnego dla białoruskich studentów.
Szef rządu argumentował, że "przy tak wysokim bezrobociu, jakie jest obecnie w Polsce, trzeba ten problem przeanalizować bardzo dokładnie". Marcinkiewicz podkreślił, że "nie można podejmować pochopnych decyzji, ale jednocześnie trzeba reagować na braki w zatrudnieniu". Będziemy prowadzili taką analizę i będziemy podejmowali w tej sprawie decyzje - mówił.
"GW" informuje, że temat otwarcia rynku pracy dla Ukraińców powrócił po pomarańczowej rewolucji, a rząd Marka Belki zaczął konsultacje w sprawie nowej umowy o wzajemnym zatrudnianiu Polaków i Ukraińców.