PolskaPremier: nie wykluczam rekonstrukcji rządu

Premier: nie wykluczam rekonstrukcji rządu

Premier Donald Tusk nie wyklucza
rekonstrukcji rządu, ale, jak powiedział, choć można się
czegoś takiego spodziewać, na razie tego nie planuje. Tusk podziękował też Polakom za wyrozumiałość wobec prac jego rządu i przedstawił najważniejsze punkty prac jego gabinetu w roku 2009.

Premier: nie wykluczam rekonstrukcji rządu
Źródło zdjęć: © AFP

31.12.2008 | aktual.: 31.12.2008 14:03

- Tak jak mówiłem na początku funkcjonowania mojego rządu, jestem gotowy w każdej chwili dokonać zmiany, jeśli pojawi się powód - powiedział premier na konferencji prasowej w Gdańsku.

- Nikt z ministrów, nie powinien być pewny ani godziny, na tej zasadzie, że ma to stanowisko dlatego, bo mu się należy. Jeżeli ktoś zawali robotę, to pożegna się ze stanowiskiem z dnia na dzień - zapowiedział Tusk.

Jak podkreślił premier, w rządzie tak jak w każdej firmie potrzebny jest "nieustanny audyt". - Kiedyś myślałem, że wystarczy dokonać przeglądu dokonań ministrów raz do roku, ale wydaje mi się, że gdy mamy napięcia gospodarcze i gdy sytuacja jest bardzo dynamiczna i wygląda czasami dość groźnie, taki audyt jest potrzebny - zaznaczył premier.

Wiem, że oczekiwaliście ode mnie więcej

Premier podziękował Polakom za cierpliwość i wyrozumiałość wobec jego rządu w 2008 roku. Wyraził także nadzieję, że w kolejnym roku powodów do rozczarowań i wątpliwości będzie mniej.

- Jestem winny wdzięczność wszystkim bez wyjątku rodakom, że w roku 2008 byli cierpliwi i wyrozumiali. Władza prawie zawsze zawodzi i rozczarowuje i zdaję sobie sprawę, że także po mnie i po moim rządzie wszyscy państwo oczekiwali więcej, niż udało się zrobić - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Gdańsku.

Wyraził też nadzieję, że w 2009 roku powodów do rozczarowań i wątpliwości będzie mniej. Jak podkreślił, w kończącym się roku wszyscy Polacy ciężko pracowali, ponieważ 2008 był rokiem - zdaniem premiera - "pracy i gromadzenia zapasów na, być może, trochę cięższe czasy".

- Chociaż my wszyscy żyjący nad Wisłą możemy sobie powiedzieć, że w rok 2009 wchodzimy z większym optymizmem, niż bardzo wielu Europejczyków - zaznaczył szef rządu.

Jak podkreślił Tusk to także dzięki "przezorności wszystkich polskich rodzinnych gospodarstw" i zaradności Polaków, nasz kraj jest w sytuacji, która - w opinii premiera - "daje mocne podstawy do ostrożnego, umiarkowanego optymizmu".

- Chciałbym życzyć wszystkim państwu dziennikarzom, by nasza współpraca nie była gorsza w 2009 roku i abyście wtedy, kiedy trzeba się z nas śmiać - śmiali się, kiedy trzeba krytykować - żebyście robili to bez litości, ale też byście znaleźli czasami coś ciepłego, kiedy na to zasłużymy - podkreślił Tusk.

Szef polskiego rządu przekazał także życzenia noworoczne od premier Ukrainy Julii Tymoszenko, z którą rozmawiał telefonicznie. - Jest w drodze do Moskwy i nie ukrywam, że kiedy rozmawiamy z naszymi sąsiadami ze wschodu, zachodu czy z południa, to zawsze mam poczucie, że Polska stała się cenionym partnerem - zaznaczył premier. Ochrona miejsc pracy priorytetem

Donald Tusk podkreślił, że priorytetem na 2009 rok jest dla niego utrzymanie miejsc pracy i ochrona najsłabszych, czyli emerytów.

Premier dodał, iż rząd ma nadzieję na współpracę ze związkowcami. Zaznaczył też, że w nowym roku odbędzie się drugi etap inwestycji infrastrukturalnych. Donald Tusk wyjaśnił, że w mijającym roku skupiono się na stronie formalnej, by teraz mogły powstały kilometry dróg. Donald Tusk podczas spotkania z dziennikarzami, do sukcesów ostatnich dwunastu miesięcy zaliczył wzmocnienie pozycji Polski w świecie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)