Premier: nie wiedziałem, że Tusk jest zdolny do takiej agresji
Premier Jarosław Kaczyński podsumowując wyniki wyborów samorządowych w dzienniku "Fakt" stwierdził, że bardzo go niepokoi to, iż w opisie rzeczywistości polskie media kompletnie odchodzą od faktów. O Donaldzie Tusku natomiast mówi: nie wiedziałem, że jest zdolny do tak niebywałej agresji. W walce o władzę nie liczy się z niczym i
nikim.
01.12.2006 | aktual.: 01.12.2006 06:23
Nas bardzo niepokoi, że w opisie rzeczywistości polskie media mogą tak kompletnie odejść od faktów. Zresztą wiele spośród argumentów, jakimi się nas atakuje - i nie mówię tylko o mediach - to chwyty wprost z szafy Lesiaka. Dlatego w żadnym razie nie mogę traktować wyniku wyborów jako oceny rządu- oświadcza premier Jarosław Kaczyński w dzienniku "Fakt".
Jest on skutkiem niezwykle ostrej kampanii przeciw nam, trudnych sojuszów i dopiero na ostatnim miejscu naszych niedociągnięć. Biorąc jednak to wszystko pod uwagę, powtarzam, wynik jest niezły, a droga do wielkomiejskiego elektoratu nie jest zamknięta - ocenia.
Wypowiadając się na temat relacji PiS-PO, premier zwraca uwagę, że tu jest jedna strona niesłychanie agresywna, nieustannie atakująca, nieustannie obrażająca, często wręcz wulgarna. I druga strona, która się broni, stosując o wiele łagodniejsze metody.
O Donaldzie Tusku mówi: Nie wiedziałem, że jest zdolny do tak niebywałej agresji. W walce o władzę nie liczy się z niczym i nikim. Nie zważa na interes społeczny czy narodowy, bo inaczej byłaby koalicja PO z PiS-em.
Jarosław Kaczyński wyjaśnia, że nie ma zakazu tworzenia lokalnych koalicji PiS z Platforma Obywatelską. przypomina, że zakazy sprzymierzania się z PiS wydawała PO. Potem się z nich wycofała, ale teraz znów je wydaje na poziomie sejmików wojewódzkich.
Premier zapewnia, że Kazimierz Marcinkiewicz zostanie w polityce. Jest przecież najpopularniejszym polskim politykiem. Na pewno dostanie jakąś propozycję rządową - pokreśla Jarosław Kaczyński. (PAP)