"Premier miał rację napominając sądy ws. roszczeń"
W opinii senatora Piotra Andrzejewskiego (PiS), premier miał rację napominając sądy orzekające w sprawach roszczeń niemieckich. Jarosław Kaczyński powiedział, że powinny się one kierować polską racją stanu. Andrzejewski przyznał, że w tego typu sprawach sądy nie zawsze kierują się rzeczywistym stanem prawnym, poprzestając na tym, co przedstawi im jedna ze stron.
Przy słabych stronach, nie reprezentowanych właściwie, jakimi są obecni właściciele a nawet, jak się okazuje, skarb państwa, sądy orzekają jedynie na podstawie stanu faktycznego, jaki został przedstawiony, ale nie musi on być przedstawiony w pełni, stąd w pewnym sensie inicjatywa i zdanie premiera odpowiadają rzeczywistości - powiedział Andrzejewski.
Andrzejewski przypomniał, że rozwiązaniu tego problemu ma służyć przygotowany przez senatorów PiS projekt ustawy o potwierdzeniu wygaśnięcia praw na nieruchomościach, które weszły w granice RP po II wojnie światowej. Jak wyjaśnił, "wszystkie tytuły własności byłych właścicieli byłyby wygaszone na rzecz skarbu państwa i później potwierdzone albo rozdysponowane".
Senator Andrzejewski powiedział, że jeszcze jesienią ustawa może wejść w życie.
Ustawa ma spowodować - według Andrzejewskiego - że stare zapisy, które są w księgach wieczystych, nie będą wywoływać skutków prawnych w orzeczeniach sądowych. Jak wyjaśnił, przepisy pozwolą na wytrącenie argumentu, którym posługują się byli właściciele w odzyskiwaniu majątków. Chodzi o nieaktualne wpisy w księgach wieczystych, które na skutek zaniedbań administracji sądowej i rządowej stwarzają domniemanie ważności tych praw.
Sąd często nie bada szczegółowo tych kwestii. To jest zaniedbanie proceduralne, ale też sądu, bo choć nie musi, może sprawdzić, czy ktoś te prawa posiada rzeczywiście, czy nie - podkreślił Andrzejewski.