Premier ma sposób na prezydenta?
Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd "będzie szukał" rozwiązań innych niż ustawy, aby reformować służbę zdrowia. Jego zdaniem, może to więcej kosztować, niż gdyby były
przyjęte ustawy zdrowotne przygotowane przez minister zdrowia Ewę Kopacz.
25.12.2008 | aktual.: 25.12.2008 19:29
Sejm podtrzymał w ubiegłym tygodniu weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego do trzech z sześciu ustawy zdrowotnych. Oznacza to, że ustawy nie wejdą w życie.
Prezydent zawetował w listopadzie ustawy: o zakładach opieki zdrowotnej, o pracownikach ZOZ-ów oraz ustawę wprowadzającą reformę systemu ochrony zdrowia. Były one podstawą rządowej reformy systemu ochrony zdrowia. Sejmowe prace nad nimi trwały prawie rok.
- Można powiedzieć, że tutaj weto prezydenckie okazało się skuteczne i to jest dobry moment, żeby głośno powiedzieć, że w takich sytuacjach mój rząd będzie szukał nieustawowych sposobów osiągania tych samych celów - powiedział premier w świątecznym wywiadzie dla Superstacji.
Tusk podkreślił, że rząd chce "intensyfikować drogę", która "nie wymaga zmiany ustawy" i "ratować szpitale poprzez współpracę z samorządem" oraz komercjalizować placówki służby zdrowia "bez czekania na ustawy".
Jak przyznał, jest to "trochę droższa droga" i właśnie dlatego minister zdrowia Ewa Kopacz "przygotowywała równolegle pakiet ustaw zdrowotnych".
Premier przypomniał, że minister Kopacz stworzyła "plan komercjalizacji szpitali we współpracy z samorządami" i - jak zaznaczył - jest on od wielu miesięcy realizowany.
- Trochę trudniej będzie nam oddłużyć szpitale - ocenił premier.
Zgodnie z zawetowanymi ustawami, zakłady opieki zdrowotnej miały być obligatoryjnie przekształcane w spółki kapitałowe działające w oparciu o prawo handlowe. Samorządy miały otrzymać 100% kapitału zakładowego, którym mogłyby dysponować. To one podejmowałyby decyzje o ewentualnej sprzedaży udziałów. Taki zapis dawał samorządom możliwość całkowitego wyzbycia się kapitału ZOZ- ów, ale także zachowania całości lub większości udziałów.
W ustawie wprowadzającej reformę określono m.in. szczegółowe zasady przekształcenia ZOZ-ów w spółki. Zakładała ona możliwość umorzenia zobowiązań publicznoprawnych przekształcającym się ZOZ- om. Spółki kapitałowe zarządzające ZOZ-ami miały otrzymywać ich nieruchomości w dzierżawę. Zapisano w niej również terminy wejścia w życie pozostałych ustaw zdrowotnych.
Ustawa o pracownikach ZOZ-ów m.in. zrównywała ich czas pracy, a tym samym wydłużała czas pracy zatrudnionych w warunkach, które mogą być szkodliwe, m.in. radiologów, patomorfologów, pracowników prosektoriów i medycyny sądowej, którzy do tej pory pracowali pięć godzin dziennie. W myśl ustawy czas pracy pracowników ZOZ-ów nie mógłby przekraczać 7 godz. 35 min. dziennie, a w przypadku pracowników technicznych, obsługi, gospodarczych i administracyjnych - 8 godz. dziennie.