Premier Libanu: interwencja izraelska jest "nieproporcjonalna"
Premier rządu libańskiego Fuad Siniora
oświadczył, że interwencja Izraela w Libanie, której
celem ma być uwolnienie dwóch uprowadzonych przez szyicki
Hezbollah żołnierzy, jest "nieproporcjonalna" i zażądał
"niezwłocznego wstrzymania ognia".
Sytuacja jest bardzo zła bowiem Izrael kontynuuje swoją agresję przeciwko Libanowi i Libańczykom - powiedział Siniora, który jest sunnitą. Przypomniał, że rząd Libanu potępił fakt uprowadzenia dwóch żołnierzy.
Izraelskie lotnictwo zniszczyło już ok. 20 mostów i spowodowało dużą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej oraz znacze straty materialne - podkreślił Siniora.
Liban jest karany za coś wobec czego wyraził już swoją opinię. Rząd libański bardzo jasno oświadczył, że nie ma informacji o działaniach Hezbollahu i że je potępia - dodał premier.
Siniora rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA George W. Bushem i z sekretarz stanu Condoleezzą Rice. W wywiadzie powiedział, że wzywał swych rozmówców do nakłonienia Izraela do powściągliwości.