Premier: jestem rozczarowany postawą związkowców
Jestem rozczarowany postawą niektórych
działaczy związkowych, bo nie widzimy po tamtej stronie gotowości
do poważnej rozmowy - powiedział premier Donald Tusk, który od
godz. 8 w czwartek oczekiwał w Centrum Dialog na spotkanie ze
związkowcami, którzy od środy okupowali ministerstwo pracy.
30.10.2008 | aktual.: 30.10.2008 11:42
Przedstawiciele FZZ, OPZZ i NSZZ "Solidarność" pozostali w ministerstwie po tym, jak po raz kolejny w Komisji Trójstronnej nie doszło do porozumienia w sprawie rządowego projektu ustawy o emeryturach pomostowych. Związkowcy domagali się spotkania z premierem, nie przyjęli jednak zaproszenia do Centrum Dialog, chcieli, by premier przyjechał do resortu pracy.
Tusk opuszczając Centrum podkreślił, że projekt ustawy o emeryturach pomostowych jest "bardzo rzetelny i skrojony na możliwości Polski". Dodał, że mamy do czynienia z dokumentem zamkniętym, a po wyczerpaniu wszystkich formuł dialogu i spotkań parlament musi wreszcie podjąć decyzję, a w parlamencie jest tak czy inaczej wyrażana wola większości.
Demokracja to jest taki ustrój, w którym mniejszość nie może i nie powinna terroryzować większości - powiedział premier. Dodał, że dialog społeczny w sprawie emerytur pomostowych był głębszy niż wymagają tego jakiekolwiek standardy "formalne i prawne".
I dlatego będziemy spokojnie, konsekwentnie, stanowczo kończyć prace nad tym projektem - powiedział Tusk. Odnosząc się do zapowiadanego prezydenckiego weta w tej sprawie, premier powiedział: nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek odpowiedzialny w Polsce, w tym prezydent, czy liderzy lewicy, czy liderzy związków zawodowych, zawetowali ustawę, powodując tym samym brak jakichkolwiek świadczeń pomostowych.
Bo to, co trzeba powtarzać każdego dnia - zablokowanie tej ustawy, oznacza, że wygasają inne przepisy, które umożliwiały wypłacanie emerytur pomostowych - powiedział Tusk.
Według premiera protesty przeciwko nieobejmowaniu pewnych grup emeryturami pomostowymi są bezpodstawne. Jako kluczowe przyjęliśmy kryteria medyczne. Chcemy pomóc tymi świadczeniami tym wszystkim, którzy (...) mogą utracić zdrowie w związku z wykonywaną pracą - powiedział Tusk.
Skończył się czas, że pieniądze publiczne, pieniądze podatnika będą między sobą rozdawać ci, którzy są najsilniejsi, którzy mają najwięcej łokci i najgłośniej krzyczą - podkreślił premier.
Dodał, że na środowym posiedzeniu Komisji Trójstronnej nie padały żadne wnioski o charakterze merytorycznym", a uczestnicy tego spotkania nie mają poczucia, że "o coś tam chodziło poza tego typu spektakularnym zamieszaniem.
Premier przypomniał, że pracom nad projektem emerytur pomostowych towarzyszą też przygotowania do programu 50+. Wspólnie postanowiliśmy przygotować takie projekty, które są świadectwem odpowiedzialności nie tylko za najbliższe tygodnie czy miesiące, ale także odpowiedzialności na najbliższe 5, 10, 15 lat także za te pokolenia, które dopiero wchodzą na rynek pracy - powiedział.
Z czystym sumieniem pracodawcy i strona rządowa mogą dzisiaj powiedzieć, że zrobiliśmy dużo, a nawet więcej niż dużo, aby zbudować porozumienie wokół tego projektu - podkreślił premier.
Przypomniał, że dialog w sprawie "pomostówek" trwa w Polsce od lat. Formalnie jeśli chodzi o nasz rząd i o ten skład Komisji Trójstronnej pracujemy bardzo intensywnie od marca - powiedział Tusk.
Z najlepszą wolą pracodawcy i strona rządowa - a także do pewnego momentu działacze związkowi - pracowali, bo mieliśmy świadomość - my mamy tę świadomość także w tej chwili, że zostało tylko kilka tygodni, by taką dobrze przygotowaną ustawę przeprowadzić, inaczej nikt w Polsce nie będzie mógł korzystać z tych świadczeń pomostowych - powiedział premier.
Wicepremier Waldemar Pawlak zapowiedział, że kolejne spotkanie Komisji Trójstronnej odbędzie się 14 listopada w Centrum Dialog.