Premier: ja na billboardach? - mało prawdopodobne, są ładniejsi
Premier Donald Tusk pytany, czy jego wizerunek zostanie wykorzystany na billboardach wyborczych PO, powiedział, że wydaje mu się to mało prawdopodobne. - Są ładniejsze twarze w Platformie Obywatelskiej - dodał szef PO wskazując na obecnego na konferencji Pawła Grasia. Rzecznik rządu podziękował z uśmiechem.
04.08.2011 | aktual.: 13.09.2011 10:24
- Nie zajmuję się szczegółowo tym, czyja twarz będzie ozdabiała, albo - jak powiedzą złośliwi - szpeciła plakaty czy billboardy. Ja nie lubię siebie oglądać na plakatach i billboardach, więc trzeba będzie mnie zmusić torturami, żebym się w ten wizerunkowy, czysto reklamowy sposób angażował - powiedział Tusk.
Dopytywany, czy oznacza to, że nie będzie go na billboardach, Tusk odparł, że są ważniejsze sprawy niż to, czy jego "buzia będzie na plakatach". - Dowiecie się pewnie wtedy, kiedy ja się dowiem, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Są ładniejsze twarze w Platformie Obywatelskiej - ocenił szef PO. Potem wskazał na Pawła Grasia, który podziękował z uśmiechem za życzliwą uwagę.
Tusk zadeklarował, że w kampanii będzie preferował bezpośrednie spotkania z wyborcami. - Jeśli chodzi o spotkania z ludźmi - to jak najwięcej, w ramach możliwości - zapowiedział premier.
Tusk deklarował pod koniec lipca, że będzie namawiał swoich kolegów z PO, by w kampanii wyborczej zrezygnowali z korzystania z billboardów. Przyznał jednocześnie, że chciałby, aby jego partia miała takie same szanse w wyborach jak konkurencja. We władzach partii opinie w sprawie wykorzystania billboardów są podzielone. Posłowie PO nie kryją, że niezręcznie jest im korzystać z billboardów - po tym jak walczyli w Sejmie o wprowadzenie zakazu ich stosowania (zakaz ten zakwestionował potem Trybunał Konstytucyjny). Wiedzą jednak, że rezygnacja z reklamy na billboardach zmniejsza szanse partii w wyborach - stąd decyzja zarządu partii, aby to sztab wyborczy zajął stanowisko w tej sprawie.