Premier Izraela ma najniższe poparcie od początku kadencji
Popularność premiera Izraela Benjamina Netanjahu jest najniższa od czasu, gdy w kwietniu 2009 r. rozpoczął drugą kadencję na czele rządu - wynika z sondażu opublikowanego w izraelskim dzienniku "Haarec". Niedawno władze ogłosiły plan oszczędności.
02.08.2012 | aktual.: 02.08.2012 12:24
Na pytanie "Czy jesteś zadowolony z efektów pracy premiera", ok. 60 proc. ankietowanych odpowiedziało negatywnie. 31 proc. wyraziło satysfakcję z działań szefa rządu, podczas gdy reszta nie miała na ten temat zdania.
Premier Izraela zaledwie w ciągu miesiąca zanotował 10-procentowy spadek popularności. Poprzedni sondaż tego typu przeprowadzony w czerwcu wskazywał 11-procentowy spadek poparcia.
Z ministra finansów Juwala Szteinica zadowolonych jest jedynie 19-proc. ankietowanych, przy czym aż 67 proc. wyraziło dezaprobatę wobec jego decyzji i działań.
Sondaż instytutu opinii Dialog został przeprowadzony po ogłoszeniu przez rząd planu oszczędnościowego, uderzającego - jak zauważa agencja AFP - w całe społeczeństwo, w tym zwłaszcza najbiedniejsze warstwy. Oszczędności zakładają podniesienie podatków, w tym podatku VAT do 17 proc. i podatku dochodowego.
W ocenie dziennika "Haarec" ankieta pokazuje, że polityka gospodarcza i społeczna rządu Netanjahu jest "katastrofą w okresie wyborczym".
Jednak wydaje się, że premier nie ma obecnie faktycznego rywala, choć jego pozycja uległa zdecydowanemu osłabieniu - zastrzega izraelska gazeta.
"W tym kontekście jasne jest, że Netanjahu nie ma żadnego interesu w przedterminowych wyborach. Przeciwnie, będzie próbował przełożyć wybory najbardziej jak się da i zmienić priorytety dotyczące strategicznych kwestii bezpieczeństwa" - dodaje "Haarec".
Planowo wybory powinny odbyć się pod koniec października 2013 roku.