Premier Irlandii nie zamierza składać dymisji
Premier Irlandii Brian Cowen wykluczył złożenie dymisji mimo narastającej w jego własnej partii Fianna Fail krytyki działań, jakie podejmuje dla zaradzenia kryzysowi budżetowemu i uzyskania pomocy finansowej z zewnątrz.
Premier zdołał przekonać planujących złożenie wniosku o wotum nieufności parlamentarzystów, by opóźnili tę akcję przynajmniej o kilka dni. Ponadto główny pretendent do przejęcia kierownictwa Fianna Fail, minister spraw zagranicznych Micheal Martin nie zadeklarował chęci odsunięcia Cowena - czego wielu deputowanych oczekiwało.
- Nie rozważałem rezygnacji. Nie mówiłem nikomu, że ustępuję, absolutnie nikomu. Jestem bardzo skupiony na tym, co teraz robię - powiedział premier w transmitowanym na żywo wywiadzie dla publicznej telewizji RTE. Dodał, że należy mu umożliwić pełnienie funkcji szefa rządu co najmniej do czasu uchwalenia w najbliższych tygodniach pakietu oszczędności budżetowych. Potem na wiosnę Cowen rozpisze przedterminowe wybory, które Fianna Fail najprawdopodobniej przegra.
Jak zaznaczył premier, jest "zupełnie oczywiste", że krążące w czwartek wśród deputowanych pogłoski o jego rychłym odsunięciu kolportowali zwolennicy Martina.
Naciski na ustąpienie Cowena nasiliły się we Fianna Fail (Partii Republikańskiej) po tym, gdy w listopadzie premier wynegocjował udzielenie Irlandii wsparcia finansowego przez Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy - choć wcześniej deklarował, że pomoc taka nie będzie potrzebna.