Premier Hiszpanii gratuluje Bushowi
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero pogratulował Georgowi W. Bushowi zwycięstwa wyborczego i wyraził wiarę w "otwarcie nowego etapu efektywnej i konstruktywnej współpracy między obu krajami".
04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 07:48
Zapatero odrzucił możliwość "ukarania" Hiszpanii za rzekome "obraźliwe gesty" wobec Stanów Zjednoczonych, jakich mieli dopuścić się rządzący socjaliści.
Tymczasem rzecznik Komisji ds. Zagranicznych Kongresu Gustavo de Aristegui ostrzegł, że zwycięstwo Busha będzie miało negatywny wpływ na amerykańsko-hiszpańskie relacje z powodu "wielu nieprzyjemnych gestów, niepotrzebnych, niezrozumiałych i nie na miejscu". Aristegui poinformował przy tym, że hiszpańska stocznia "Izar" najprawdopodobniej utraci kontrakt na budowę statków dla Izraela.
Sekretarz ds. polityki zagranicznej opozycyjnej Partii Ludowej Jorge Morgas w deklaracjach dla "Telecinco" zaoferował pomoc rządowi socjalistów w odbudowaniu stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. "Socjaliści zniszczyli pracę, jaka wykonał dla dobra Hiszpanii poprzedni rząd" - powiedział Moragas. Dodał, że "trzeba dobrze żyć z tym, kto nas chroni".
Lider Zjednoczonej Lewicy Gaspar Llamazares także wyraził obawy, że po reelekcji "Bush będzie chciał, aby Hiszpania zapłaciła za niezależną decyzję o wycofaniu wojsk z Iraku" i stwierdził, że wyniki amerykańskich wyborów "negatywnie" odbiją się na Hiszpanii.
Zapatero zdecydowanie odrzucił jednak taką możliwość, przypominając, że zobowiązania między Hiszpanią a USA są "wielopłaszczyznowe" i "wypełnia się je pomimo różnych stanowisk w pewnych obszarach".
Rządy prezentują różnorodne stanowiska w wielu sprawach, z których część ma skutki międzynarodowe, ale wzajemne poszanowanie to nieodłączny atrybut społeczeństw i rządów o głębokich tradycjach demokratycznych, jak Stany Zjednoczone i Hiszpania - powiedział. Premier Zapatero opowiedział się także za "coraz mocniejszymi więziami Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską, w celu umocnienia porządku międzynarodowego respektującego idee poszczególnych państw".
Grazyna Opińska