PolskaPremier Donald Tusk otworzył obrady "Forum dla Rodziny"

Premier Donald Tusk otworzył obrady "Forum dla Rodziny"

"Szanowny Panie Premierze, nie spotkał się na poważną rozmowę z rodzicami o obniżeniu wieku szkolnego ani Pan, ani żaden z Pańskich ministrów. Ustawa obywatelska, w której proponujemy powrót do obowiązku szkolnego dla siedmiolatków i subwencję na przedszkola, tkwi w sejmowej zamrażarce" - napisał w liście otwartym do Donalda Tuska pełnomocnik Wniosku o Referendum Edukacyjne „Ratuj Maluchy i starsze dzieci też”. Dziś w Kancelarii Premiera rozpoczęła się konferencja prorodzinna między innymi na temat edukacji. Nikt z organizacji, prowadzącej m.in. akcję Ratuj Maluchy, nie został dopuszczony do udziału w niej.

Premier Donald Tusk otworzył obrady "Forum dla Rodziny"
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

23.10.2013 | aktual.: 23.10.2013 13:40

- Władza potrzebuje precyzyjnej informacji o tym, w jaki sposób jej decyzje, czy ustawy wpływają na los polskiej rodziny - powiedział premier Donald Tusk, otwierając "Forum dla Rodziny" odbywające się w kancelarii premiera. Tymczasem Tomasz Elbanowski, pełnomocnik wniosku o Referendum Edukacyjne "Ratuj Maluchy i starsze dzieci też" zarzuca Donaldowi Tuskowi w otwartym liście, że nikt z rządu nie miał czasu na spotkanie ws. sześciolatków.

Otwierając forum, premier odniósł się do sprawy obniżenia wieku szkolnego. Tłumaczył się, że nie ma inicjatorów referendum w tej sprawie na sali obrad ze względów organizacyjnych. - Zaproszę inicjatorów referendum na osobne spotkanie - obiecał premier. - Musimy określić priorytety - dodał - Trzeba przekonać rodziców, że to jest korzystne dla dzieci - przekonywał.

"Wczoraj wieczorem Judyta Kruk, która prowadzi "Telefon Wsparcia" i miała reprezentować nas na spotkaniu prorodzinnym w KPRM przekazała nam informację, że otrzymała odmowę udziału w tej konferencji. Przypomnijmy, że zapowiada się tam 400 gości! Jak myślicie: po co i dla kogo jest ta konferencja?" - napisał Tomasz Elbanowski.

List otwarty do premiera

"Rzeczpospolita" zamieściła także na swoich łamach list otwarty Elbanowskiego do premiera:

"Szanowny Panie Premierze, nie spotkał się na poważną rozmowę z rodzicami o obniżeniu wieku szkolnego ani Pan, ani żaden z Pańskich ministrów. Ustawa obywatelska, w której proponujemy powrót do obowiązku szkolnego dla siedmiolatków i subwencję na przedszkola, tkwi w sejmowej zamrażalce" - napisano w liście.

Elbanowski odnosi się w liście m.in. do przełożenia debaty ws. sześciolatków i organizowanej konferencji prorodzinnej. "O spotkanie z Panem w sprawie edukacji najmłodszych bezskutecznie ubiegamy się od pięciu lat, a dialog z ministrem Pańskiego rządu, panią Krystyną Szumilas, również nie jest możliwy, i to nie z naszej winy" - wytyka premierowi Elbanowski. I przytacza mu, dlaczego wielu rodziców w Polsce nie zgadza się na obniżenie wieku szkolnego.

Głównym problemem są warunki w polskich szkołach. "Coroczne raporty Głównego Inspektoratu Sanitarnego mówią o tym, że w szkołach brakuje rzeczy, które powinny być w cywilizowanym kraju standardem. Z kolei Związek Nauczycielstwa Polskiego podał, że 22 proc. szkół nie ma świetlic" - wylicza Elbanowski.

Dzieci chodzą głodne, a rząd wydaje miliony na reklamy

W jego ocenie "ministerstwo oszukuje nas na każdym kroku, w dzień i w nocy zapewniając opinię publiczną, że wszystko jest w najlepszym porządku". "Za nasze pieniądze rodzaje ulotki nie tylko w szkołach i przedszkolach, ale nawet podróżnym w pociągach, kręci spoty (...) Lekką ręką wydaje miliony z kieszeni podatnika, gdy tymczasem w 12 proc. szkół dzieci nie mają nawet zapewnionego wyżywienia (dane CBOS)" - pisze i zaznacza, że główny wysiłek rządu - poza propagandą - kierowany jest na spacyfikowanie protestu rodziców.

Milion głosów poparcia

O trudnościach w relacjach z rządem pisze Elbanowski również w mailu przesłanym Wirtualnej Polsce: "Dziś w sejmie miało się odbyć głosowanie wniosku o referendum edukacyjne "Ratuj Maluchy i starsze dzieci też" pod którym podpisało się blisko milion obywateli. Niestety na wniosek PO marszałek Ewa Kopacz zdjęła głosowanie z porządku obrad. Natomiast w Kancelarii odbywa się dziś debata prorodzinna. Jeden z głównych paneli poświęcony jest edukacji: "Przedszkole i szkoła – nowy rozdział w życiu dziecka – czyli jak wspierać i ułatwiać rodzinom dostęp do opieki i edukacji na najwyższym poziomie"

Organizatorzy akcji (Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców) chcą, by w referendum obywatele odpowiedzieli, czy są za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków; czy są za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków; czy są za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów; czy są za stopniowym powrotem do systemu: osiem lat szkoły podstawowej plus cztery lata szkoły średniej oraz czy są za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?

Forum dla Rodziny

Podczas Forum premier tłumaczył: - "Ilość zadań, ilość wyzwań, ilość czasami sprzecznych interesów powoduje, że czasami niezwykle trudno idealnie trafić z pomocą, ideą, pieniędzmi tak, aby możliwie sprawiedliwie rozdysponować środki, jakie są w naszej dyspozycji, w tej być może najważniejszej kwestii społecznej, jaką jest dobro polskiej rodziny".

Tusk podkreślił, że w forum, które jest podsumowaniem rządowej akcji Rok Rodziny "nie chodzi o szczytne hasła, czy odbycie iluś spotkań czy konferencji". - Tak naprawdę najwyższy czas wrócić do takiej autentycznej rozmowy pomiędzy tymi wszystkimi, którzy działają na rzecz rodziny - podkreślił. Dodał, że potrzeba też "autentycznego sporu, jeśli chodzi o priorytety" po to, żeby władza mogła dysponować precyzyjną informacją, w jaki sposób pieniądze podatnika, w jaki sposób jej decyzje, ustawy "wpływają na los polskiej rodziny".

W programie Forum zaplanowano sześć paneli: "Miejsce do mieszkania - miejsce do życia - czyli jak budować system mieszkań odpowiedni dla wszystkich?"; "Rodzina i praca - to się da pogodzić! - czyli jak ułatwić mamom i tatom godzenie pracy z rodzicielstwem"; "Przedszkole i szkoła - nowy rozdział w życiu dziecka - czyli jak wspierać i ułatwiać rodzinom dostęp do opieki i edukacji na najwyższym poziomie"; "Bezpieczna rodzina - czyli jak zadbać o bezpieczeństwo rodziny i pomóc tym, które są zagrożone"; "Tato polski - czyli ojciec w nowej rzeczywistości społecznej, ekonomicznej, kulturowej"; "Rodzina wielopokoleniowa i wielodzietna - tradycja czy współczesne wyzwanie? Jak tworzyć warunki do wzajemnej opieki i rozwoju w rodzinach tradycyjnych?".

Aby dzieci było więcej

Urzędnicy, przedstawiciele organizacji pozarządowych i eksperci będą się zastanawiać, jak poprawić poziom życia rodzin wielodzietnych oraz jak zachęcić Polaków do tego, by rodziło się jak najwięcej dzieci.

Konferencję podzielono na dyskusję plenarną i na tematyczne panele. Wśród zagadnień znalazły się między innymi problemy związane z budownictwem mieszkaniowym dla młodych. Uczestnicy będą też dyskutować o tym, czy w dzisiejszych realiach można pogodzić pracę zawodową matek z wychowywaniem dzieci. Odbędzie się też debata o systemie szkolnictwa.

Pełnomocnik Ministra Sprawiedliwości Anna Andrzejewska postuluje, by zmienić system opieki nad rodzinami. Jej zdaniem sądy rodzinne i kuratorzy stosują dziś politykę ścisłej kontroli i inwigilacji. System, jej zdaniem, jest zbudowany na nieufności. Anna Andrzejewska zaznacza, że państwo powinno pomagać rodzinom, a nie kontrolować je.

Z kolei przewodnicząca Związku Dużych Rodzin Trzy Plus Joanna Krupska podkreśla, że państwo, mimo pewnych postępów, nadal ma dużo do zrobienia, by poprawić sytuację rodzin wielodzietnych. Jej zdaniem, jeśli rząd chce, by w Polsce rodziło się więcej dzieci, trzeba zmienić zarówno system podatkowy jak i emerytalny.

Pomysłodawcy chcą organizować cykliczne spotkania w tej sprawie, które w styczniu przyszłego roku zakończy duża konferencja w Warszawie.

Źródło: PAP,Rzeczpospolita,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)