Premier: ciąg niepokojących wydarzeń w Niemczech
Premier Jarosław Kaczyński uważa, że udział
prezydenta Niemiec Horsta Koehlera w spotkaniu ziomkostw
w Berlinie wpisuje się w ciąg "niepokojących wydarzeń, które w
ostatnim czasie mają miejsce w Niemczech".
02.09.2006 | aktual.: 02.09.2006 17:16
To jest jedno z tych niepokojących wydarzeń, które w ostatnim czasie mają miejsce w Niemczech. Niepokój jest jak sądzę łatwy do wytłumaczenia - w Niemczech istnieje wielka struktura wspierana przez państwo, struktura, która nieustannie podnosi sprawę tych ziem polskich, które kiedyś należały do rzeszy niemieckiej - powiedział premier dziennikarzom w Zakopanem.
Argumentując swoje stanowisko, premier postawił hipotezę, że gdyby w Polsce istniała podobna struktura w odniesieniu do ziem będących w granicach II Rzeczypospolitej, a teraz stanowiących część Ukrainy, Białorusi czy Litwy, to Polsce stawiano by bardzo poważne zarzuty na scenie międzynarodowej, a nawet nie przyjęto by naszego kraju do NATO i UE.
My po prostu chcemy, żeby tutaj obowiązywała zasada symetrii, żeby wszyscy byli traktowani tak samo. Oczywiście nie ma nic złego w pielęgnowaniu pewnej tradycji, ale obawiam się, że w tym przypadku mamy do czynienia z czymś więcej - ocenił Jarosław Kaczyński.
Był taki moment, gdy zdawało się, że ta sprawa już znika, że zmienia się także charakter ziomkostw, ale później przyszła pani Steinbach i rzecz nabrała nowego wymiaru. To jest jedna z tych kwestii, o których będą musiał rozmawiać z panią kanclerz Merkel - dodał premier.
Prezydent Niemiec Horst Koehler w sobotę podczas Dnia Stron Ojczystych w Berlinie ocenił, że Niemcy nie powinni ignorować obaw Polaków oraz innych sąsiadów wywołanych dyskusją o Centrum przeciwko Wypędzeniom, nawet wtedy, jeśli uważają je za nieuzasadnione.
Nie ma żadnych wątpliwości, co było przyczyną ucieczki i wypędzenia: stosujący bezprawie narodowosocjalistyczny reżim oraz wywołana przez Niemcy II wojna światowa - powiedział prezydent.
Koehler opowiedział się za wspólną europejską dyskusją o trudnych wydarzeniach z przeszłości. Urzędujący od 2004 r. prezydent był w tym roku po raz pierwszy honorowym gościem święta organizowanego przez Związek Wypędzonych Eriki Steinbach.