Premier Blair za referendum ws. konstytucji UE
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair powiedział w parlamencie, że jest gotów przeprowadzić referendum w sprawie konstytucji Unii Europejskiej.
20.04.2004 | aktual.: 20.04.2004 15:19
Nie jest to zaskoczeniem - pogłoski na ten temat krążyły od pewnego czasu - ale obserwatorzy podkreślają, że jeszcze niedawno Blair nie widział potrzeby takiego referendum. Jednocześnie - czego również się spodziewano - Blair zasygnalizował, że takie referendum będzie się mogło odbyć za rok, lub nawet później, prawdopodobnie po następnych wyborach parlamentarnych.
"Wyborców powinno się spytać o ich opinię, kiedy już uzyskamy odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, kiedy znane będą wszystkie szczegóły (...) kiedy będzie już po debacie i decyzji parlamentu" - powiedział Blair.
Do tej pory Blair twierdził, że unijna konstytucja nie zmieni w sposób zasadniczy relacji Wielkiej Brytanii z Unią i dlatego nie wymaga aprobaty na drodze referendum.
Referendum w sprawie konstytucji europejskiej domagają się konserwatyści pod przywództwem Michaela Howarda; ich zdaniem dokument znacznie osłabi suwerenność Wielkiej Brytanii.
Krytycy Blaira utrzymują, że premier długo odmawiał zorganizowania referendum z obawy, iż w większości sceptyczni wobec Unii wyborcy odrzucą konstytucję UE.
Konstytucja UE ma zapewnić sprawne funkcjonowanie Unii po przyjęciu do niej 1 maja 10 nowych państw.
Według sondażu instytutu YouGov, opublikowanego w poniedziałkowym wydaniu dziennika "Sun", tylko 16% Brytyjczyków powiedziałoby w referendum "tak" dla konstytucji. Przeciwnych byłoby 53%, a 28% nie ma w tej sprawie zdania.
Brytyjskie referendum najprawdopodobniej odbędzie się dopiero po wyborach parlamentarnych, przewidywanych na maj 2005 r.
Associated Press przypomina, że Dania, Irlandia i Luksemburg zapowiedziały już referenda w sprawie unijnej konstytucji, "a kilka innych krajów, w tym Holandia, Polska, Włochy, Hiszpania i Portugalia prawdopodobnie też tak postąpią".