Premier Berlusconi chroniony przez immunitet
W niedzielę we Włoszech wchodzi w życie ustawa, dzięki której premier Silvio Berlusconi, oskarżony w procesach o korupcję i nadużycia, do końca kadencji nie może stanąć przed sądem.
Ustawa zawiesza na czas kadencji pięciu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie ewentualne postępowanie karne i sądowe wobec nich. Nowe przepisy odnoszą się do prezydenta, premiera, przewodniczących obu izb parlamentu i przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego.
W efekcie premier Berlusconi, który w środę miał zeznawać w Mediolanie w toczącym się przeciwko niemu procesie o korupcję, nie będzie musiał stawić się w sądzie.
Zdaniem opozycji, nowa ustawa jest niezgodna z konstytucją i dlatego w kwestii tej powinien się wypowiedzieć Trybunał Konstytucyjny. Część opozycji proponuje referendum uchylające ustawę, jednak prawnicy zwracają uwagę, że jego rozpisanie powinno nastąpić dopiero w przypadku utrzymującego w mocy ustawę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Lewicowy dziennik "L'Unita" skomentował nową ustawę stwierdzeniem, że we Włoszech prawo nie jest już równe dla wszystkich. Redaktor naczelny gazety, znany dziennikarz i publicysta Furio Colombo, podkreśla niezgodność nowych przepisów z konstytucją, podczas gdy znany filozof Alberto Asor Rosa krytykuje za podpisanie ustawy prezydenta Włoch Carlo Azeglio Ciampiego.
Inne włoskie media zwracają uwagę, że prezydent podpisał ustawę, aby zagwarantować Włochom warunki przewodnictwa w Unii Europejskiej od lipca do końca tego roku.