Premier apeluje o kilka miesięcy spokoju w służbie zdrowia
Zwołany przez premiera Donalda Tuska biały szczyt nie przyniósł na razie żadnego przełomu. Szef rządu apelował o kilka miesięcy spokoju. Jak zaznaczył - dla pacjentów, a nie rządu. Tyle czasu jego gabinet będzie potrzebował na "domknięcie pakietu ustaw" dotyczących naprawy systemu ochrony zdrowia - opisuje "Trybuna".
Zwołanie białego szczytu miało dać odpowiedź na pytanie, jak naprawić służbę zdrowia. Skończyło się wymianą poglądów. Rząd obstaje przy swoim, środowiska medyczne przy swoim. Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel już ogłosił, że ten szczyt ani jemu podobne niczego nie zmienią.
Tusk otwierając spotkanie powiedział, że oczekuje po wszystkich uczestnikach gotowości do rozmów i woli współpracy. W jego ocenie, należy odpowiedzieć na pytanie, czy szukamy wzrostu ilości pieniędzy w systemie poprzez wzrost składki lub współpłacenie, czy przez rynkowe i dobrowolne sposoby dofinansowania, jak dodatkowe dobrowolne ubezpieczenia. Chciałbym usłyszeć, na ile jest zgoda w kwestii, że nie można dolewać pieniędzy do dziurawego systemu - oświadczył.
Według premiera, przyszedł czas, aby zakończyć zaklęty krąg spotkań, konfliktów, strajków, debat wokół służby zdrowia. Jednocześnie zapowiedział, że na dzisiejszym spotkaniu się nie skończy. Rząd zamierza prowadzić rozmowy w ramach białego szczytu przez najbliższe dwa miesiące. Mam głęboką nadzieję, że kolejne spotkania w trochę węższym gronie mogą doprowadzić do ustaleń, z których wynikną konsekwencje decyzyjne, w tym konsekwencje ustawowe - oświadczył.
Rząd nie przedstawił żadnych nowych rozwiązań - ocenia "Trybuna". Tusk nie krył, że nie liczy, iż w ciągu dwóch miesięcy uda się rozwiązać wszystkie problemy i pogodzić interesy wszystkich stron w systemie ochrony zdrowia. Minister zdrowia Ewa Kopacz powtórzyła, że już do Sejmu jako inicjatywa poselska zostały przekazane trzy projekty ustaw . Dotyczą one ochrony indywidualnych i zbiorowych praw pacjenta, prywatnych uzupełniających ubezpieczeń zdrowotnych oraz nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej pozwalającej na przekształcanie szpitali w spółki prawa handlowego.
Projekt szczegółowo regulujący kwestie przekształcenia ma być przygotowany do końca lutego. Zdaniem Marii Ochman z "Solidarności" służby zdrowia, przekształcanie szpitali w spółki niewiele zmieni w obecnej sytuacji. Dziś jest wiele placówek dobrze, ale wiele źle zarządzanych - mówiła. Apelowała o otwarty dialog między rządem i stroną rządową nie tylko nad działaniami doraźnymi, ale długofalowym planem naprawy ochrony zdrowia. W tym nad wprowadzeniem rejestru usług medycznych - czytamy w "Trybunie". (PAP)