Prefekt Tajnych Archiwów Watykańskich: Galileusz popełnił błędy
Prefekt Tajnych Archiwów Watykańskich, biskup Sergio Pagano, powiedział w czwartek, że Kościół jest narażony na ryzyko, że będzie się odnosił do takich tematów, jak komórki macierzyste, genetyka i odkrycia naukowe z "takimi samymi uprzedzeniami", jakie miał wobec Galileusza, i wzywał do "ostrożności" w podchodzeniu do nich. Według biskupa Pagano, teolodzy tamtych czasów "mogli wykazać większe zrozumienie i elastyczność", ale i Galileusz popełnił pewne błędy.
02.07.2009 | aktual.: 02.07.2009 20:26
- Przypadek Galileusza poucza naukowców, aby nie próbowali być nauczycielami wobec Kościoła w kwestiach związanych z Pismem Świętym, i jednocześnie jest nauką dla Kościoła, aby podchodził z wielką skromnością i ostrożnością do problemów naukowych, między innymi związanych z badaniami nad komórkami macierzystymi i genetyką - mówił bp Pagano.
Podkreślił z naciskiem, że proces Galileusza "powinien nas przestrzec przed popełnianiem tych samych błędów".
W przekonaniu biskupa, do procesu Galileusza (1564-1647) doprowadziły takie właśnie nieporozumienia.
Według Pagano, wydawało się, że Galileusz w swym "Dialogu o dwóch najważniejszych układach świata" "chciał pouczać teologów, jak powinni interpretować Biblię, a papieża, jak być papieżem".
- Galileusz nie znał kurii, podobnie jak nie znają jej dzisiejsi naukowcy. Jednak w Rzymie wszystko wymaga czasu - ostrzegał Pagano.
Prefekt Tajnych Archiwów Watykańskich wypowiedział te uwagi podczas prezentacji nowego wydania książki zawierającej akta procesu Galileusza "Watykańskie dokumenty z procesu Galileo Galilei 1611-1741", której jest autorem.
Proces Galileusza - podkreślił biskup - "stanowi bolesną stronicę zarówno dla Kościoła, jak i dla tego uczonego", który "umarł jako dobry, głęboko wierzący katolik, ale i penitencjariusz". Papież Urban VIII, który początkowo obdarzył go zaufaniem, ale następnie cofnął mu poparcie, "nigdy nie cofnął nałożonej na niego kary".
- W kulturze zdominowanej przez wizję Ptolemeusza pojawienie się systemu kopernikańskiego, który systematycznie zaprzeczał Pismu odczytywanemu dosłownie, bez interpretacji, wymagało od Galileusza mniej apodyktycznej postawy - konkluduje Pagano.
Galileusz został skazany przez Inkwizycję za przyjęcie teorii Kopernika, która odwracała dotychczasowy porządek rzeczy: to Słońce, a nie Ziemia, odwrotnie niż wówczas myślano, miało teraz stanowić centrum Wszechświata.
Proces sądowy oparty na oskarżeniach dominikanina Tommaso Cacciniego toczył się od 1616 roku i zakończył się 22 czerwca 1633, kiedy zmuszono Galileusza do odwołania swych twierdzeń.
31 października 1992 roku, w 350 lat po jego śmierci, papież Jan Paweł II ogłosił uroczyście jego rehabilitację i skrytykował błędy ówczesnych teologów, które stały się podstawą skazującego wyroku.
W przemówieniu wygłoszonym w Sali Królewskiej Pałacu Apostolskiego, którego tekst miał 13 stron, papież nazwał go "genialnym fizykiem", "szczerze wierzącym" człowiekiem, który okazał się "bardziej przenikliwy w interpretowaniu Pisma, niż jego teologiczni adwersarze".