Preambuła bez chrześcijaństwa? - polscy delegaci podzieleni
Różne stanowiska wobec zaproponowanego przez kierownictwo Konwentu Europejskiego wstępu do konstytucji Unii Europejskiej zajęli w Brukseli Polscy delegaci do Konwentu.
30.05.2003 | aktual.: 30.05.2003 16:18
Poseł Józef Oleksy jest skłonny przystać na ogólne odniesienie do "dziedzictw religijnych". Senator Edmund Wittbrodt obstaje przy kompromisowym sformułowaniu zaczerpniętym z polskiej konstytucji, w której jest wyraźne odniesienie do Boga, ale i do "uniwersalnych wartości wywodzonych z innych źródeł"
Oleksy, który jest delegatem Sejmu, powiedział, że identyfikuje się z frakcją socjalistów, w której pracach uczestniczy, a która nie będzie zgłaszać poprawek. Zastrzegł, że on osobiście nie sprzeciwiałby się, gdyby ktoś inny zaproponował jednak nawiązanie w preambule do chrześcijaństwa. Ale wyraził przekonanie, że wtedy pojawiłyby się żądania, by wpisać także judaizm i islam.
Jednak przedstawiciel Senatu Edmund Wittbrodt oświadczył, że jest "zawiedziony" preambułą proponowaną przez 13-osobowe prezydium konwentu i że wspólnie z zastępczynią delegata Sejmu, posłanką Martą Fogler i innymi chadeckimi członkami konwentu zgłoszą poprawki nawiązujące do polskiej konstytucji.
Wittbrodtowi "nie przeszkadzałoby", gdyby w unijnej preambule odnieść się do chrześcijaństwa, judaizmu i islamu. Fogler zaprotestowała jednak: "Korzenie Europy nie wywodzą się z islamu!" Oboje przyznali, że nie wiedzą, dlaczego chadeccy członkowie prezydium przystali na okrojoną formułę, nie odnoszącą się do Boga ani do chrześcijaństwa.
Propozycja prezydium pod wodzą byłego prezydenta Francji Valery'ego Giscarda d'Estaing, sugeruje, żeby unijna konstytucja "inspirowała się dziedzictwami kulturalnymi, religijnymi i humanistycznymi Europy, które czerpały najpierw z cywilizacji greckiej i rzymskiej, naznaczone przenikającym je, zawsze w nim obecnym impulsem duchowym, a następnie prądami filozoficznymi Oświecenia, i zakorzeniły w życiu jej społeczeństwa percepcję centralnej roli osoby ludzkiej oraz jej nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także poszanowania prawa".
Oleksy przyznał, że jest to zawiłe sformułowanie.
Wcześniej rzecznik Watykanu, który nie ma swojego delegata w konwencie, Joaquin Navarro Valls wyraził "zaskoczenie brakiem wyraźnego odniesienia do chrześcijaństwa wśród odniesień do rozmaitych ważnych składników, które przyczyniły się do ukształtowania europejskiego dziedzictwa".