ŚwiatPrawosławna "Sobota Ognia"

Prawosławna "Sobota Ognia"

W jerozolimskiej Bazylice Grobu
Pańskiego wierni Kościoła prawosławnego z wielu krajów obchodzili
22 kwietnia, przy zastosowaniu przez władze izraelskie
nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, "Sobotę Ognia".

Do ciasnej świątyni grobu Chrystusa wszedł ubrany w czarną sutannę grecki patriarcha prawosławny Jerozolimy, Theophilos III aby odprawić ceremonię, która od IV wieku stanowi jedną z najbardziej podniosłych i przejmujących w liturgii chrześcijaństwa wschodniego.

Przy oklaskach piętnastu tysięcy wiernych zgromadzonych w Bazylice Grobu Pańskiego i wokół niej Theophilos III rozdawał obecnym ogień, a oni ponieśli go na całe jerozolimskie stare miasto.

Jest to niezwykła chwila, cud: lampka oliwna wniesiona przez patriarchę sama zapala się nad grobem Chrystusa - powiedział uczestniczący w ceremonii 52-letni prawosławny ksiądz z Australii, Basile Jakimow.

Zwyczaj świętowania "Soboty Ognia" został zapoczątkowany w Kościele prawosławnym na przełomie IV i V wieku na pamiątkę cudu samozapalającego się ognia, który zwiastował Zmartwychwstanie Jezusa.

Podobnie jak przed tygodniem katolicy, w sobotnich obchodach masowo uczestniczyli prawosławni, obchodzący Wielkanoc według kalendarza juliańskiego. W tym roku o tydzień później, niż katolicy.

Tylko raz na 4 lata Wielkanoc katolicka i prawosławna wypadają w tym samym czasie.

Wśród 15.000 wiernych uczestniczących w obchodach "Soboty Ognia" poprzedzającej Wielkanoc najwięcej było Rosjan, Greków, Ormian i Rumunów.

Zgodnie z tradycją, wierni udali się w procesji kilkunastukilometrową trasą od Grobu Pańskiego w Jerozolimie do Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu, aby zanieść ogień do Bazyliki Narodzenia.

Cała trasa procesji jest pilnowana przez izraelską policję i wojsko.

Na zasadzie dawanych porozumień i umów zawieranych między różnymi Kościołami chrześcijańskimi i władzami świeckimi Ziemi Świętej, greccy prawosławni sprawują kustodię nad większą częścią Świątyni Grobu Świętego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)