Trwa ładowanie...
dhzqz07
10-02-2004 14:35

"Prawo wymaga tajności w sprawie przecieku starachowickiego"

Nadając klauzulę poufności uzasadnieniu do aktu oskarżenia w sprawie przecieku starachowickiego i zapowiadając częściowe wyłączenie jawności procesu prokuratura kierowała się wyłącznie obowiązującymi przepisami prawa - oświadczył zastępca prokuratora okręgowego w
Kielcach, Janusz Bors.

dhzqz07
dhzqz07

Uzasadnienie aktu oskarżenia w sprawie przecieku jest poufne, gdyż znaczna część materiału dowodowego ma klauzulę poufne lub ściśle tajne. Z tego powodu - zapowiedział Bors - część postępowania sądowego będzie musiała być prowadzona z wyłączeniem jawności.

Oświadczenie prokuratury jest związane z komentarzami oskarżonych, które opublikowała wtorkowa prasa. Poseł Henryk Długosz zapowiedział (m.in. w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej"), że będzie domagał się jawnego procesu. O odtajnienie akt śledztwa w sprawie przecieku w aferze starachowickiej wystąpił też we wtorek do prokuratora okręgowego w Kielcach poseł Przemysław Gosiewski (PiS). Według niego, "to jest niezbędne dla przywrócenia zaufania obywateli do państwa".

"Prokuratura zdaje sobie sprawę z utrudnienia co do zapoznawania się z aktami i prowadzenia rozprawy w oparciu o dowody niejawne, ale są to uwarunkowania wynikające z obowiązującego prawa, które należy przestrzegać" - powiedział Bors.

"Nadając klauzulę poufności uzasadnieniu do aktu oskarżenia prokuratura w szczególności kierowała się ustawą z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych i przepisami kodeksu postępowania karnego, które mówią, że w wypadku przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków, których prokurator zwolnił z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej, sąd przesłuchuje takiego świadka lub świadków na rozprawie z wyłączeniem jawności. Od tej zasady nie ma żadnych wyjątków" - oświadczył prokurator.

dhzqz07

"Znaczna część dowodów osobowych w tej sprawie to zeznania policjantów zawierające tajemnicę służbową. Dowodami są też dokumenty zaopatrzone przez ich wytwórcę, czyli w większości policję, w klauzulę tajności. Prokuratura zwracała się o zdjęcie takiej klauzuli w stosunku do dwóch istotnych dokumentów, ale osoba uprawniona wydała decyzje odmowne" - powiedział Bors.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała w poniedziałek do Sądu Rejonowego w Starachowicach akt oskarżenia przeciw posłom Andrzejowi Jagielle, Henrykowi Długoszowi i Zbigniewowi Sobotce. Chodzi o sprawę przecieku tajnych informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w marcu 2003 roku w Starachowicach, skierowanej przeciwko tamtejszym przestępcom.

Andrzeja Jagiełłę (dawniej SLD, obecnie PLD) i Henryka Długosza (dawniej SLD) oskarżono o utrudnianie postępowania karnego. Byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotkę (SLD) - o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej i godzenie się na utrudnianie postępowania przygotowawczego oraz na narażenie działających pod przykryciem policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w trakcie realizowanego zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków.

dhzqz07
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhzqz07
Więcej tematów