Prawnik szuka klientów w szpitalach
"Gazeta Wyborcza" pisze, że do Łodzi dotarł amerykański zwyczaj. Prawnik, który szuka klientów przed szpitalami, zachęca chorych do procesowania się o błędy i niedopatrzenia medyczne.
02.08.2005 07:05
Przed szpitalami w Łodzi pojawili się ludzie rozdający ulotki. Prawnik chwali się w nich, że potrafi skutecznie dochodzić roszczeń z tytułu błędów i zaniedbań w sztuce lekarskiej. Ludzie przyjmują ofertę z zainteresowaniem.
Postępowanie mecenasa oburza lekarzy: "Przecież nie przyjmujemy pacjentów po to, by zrobić im krzywdę" - denerwuje się dyrektor szpitala imienia Kopernika w Łodzi doktor Józef Tazbir. - "Lekarze starają się pracować jak najlepiej, ale medycyna to nie matematyka i nie każdy zabieg się udaje".
Dziennik informuje, że w Ameryce roszczeniowość pacjentów i prawników doprowadziła do tego, iż lekarze przed każdą decyzją zastanawiają się nad prawnymi konsekwencjami swojego postępowania. To spowodowało powstanie tak zwanej medycyny obronnej. Lekarze na wszelki wypadek wykonują więcej badań, przez co rosną koszty. Uderza to w pacjenta, który coraz więcej płaci za leczenie.(IAR)