Prawie tysiąc osób było uwięzionych na morzu
Prom pasażerski Amorella z blisko tysiącem osób na pokładzie został uwolniony z okowów lodu na Bałtyku i rano powrócił bezpiecznie do Sztokholmu.
05.03.2010 | aktual.: 05.03.2010 09:17
W uwolnieniu promu pomagały lodołamacze. W pogotowiu - na wypadek, gdyby zaistniała konieczność ewakuacji pasażerów - czekały poduszkowce i śmigłowce ratunkowe.
Jak powiedziała rzeczniczka służb ratowniczych Christel Englund, tylko jeden statek - Regal Star - pozostawał jeszcze uwięziony w lodzie. Lodołamacze spróbują go oswobodzić w piątek rano.
Łącznie blisko 50 statków zostało zablokowanych w czwartek na wodach u wschodnich wybrzeży Szwecji. Jak zauważa agencja Associated Press, rzadko zdarza się, by lód na tym obszarze stał się tak mocny, aby uwięzić wielkie promy - takie jak Amorella. Na dziesięciopokładowej jednostce znajdowało się 753 pasażerów i 190 osób załogi.