Prawie całe miasto nie ma ogrzewania i ciepłej wody
Prawie cała, licząca 63 tys. mieszkańców Łomża (Podlaskie), pozbawiona została w sobotę po południu ogrzewania i ciepłej wody. Powodem jest poważna awaria w miejskiej ciepłowni. Według przewidywań, ciepła woda powinna popłynąć do mieszkań w niedzielę po południu.
01.01.2011 | aktual.: 01.01.2011 23:21
Jak poinformowało biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Łomży, awaria polega na rozszczelnieniu układu rurociągów zasilających miejski system ciepłowniczy. "Spowodowało to konieczność wygaszenia kotłów i zatrzymanie pracy Ciepłowni Miejskiej" - podano w komunikacie.
Według informacji przekazanych przez Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego w Łomży, awaria miała miejsce na głównym zaworze w ciepłowni. Oznacza to, że - choć sama naprawa nie jest czasochłonna - dużo czasu wymagają procesy technologiczne, w tym wystudzenie rur, spuszczenie wody i ponowne napełnienie sieci ciepłowniczej po naprawie, czy ponowne rozpalenie w kotłach oraz próby ciśnieniowe.
Dlatego, jeżeli wszystkie te prace przebiegną pomyślnie, przewidywany czas przewrócenia dostaw ciepła, to godz. 14.00 - 18.00 w niedzielę.
Służby miejskie oceniają, że taka przerwa w dostawie ciepła nie powinna spowodować zbyt poważnego wychłodzenia mieszkań. Ciepłownia miejska zasila praktycznie całe miasto, w tym wszystkie osiedla mieszkaniowe. W nocy w województwie podlaskim spodziewany jest kilkustopniowy mróz, w ciągu dnia utrzymywała się temperatura bliska zeru.