Prawie 13% wyborców oddało nieważny głos
Prawie 1,76 mln Polaków - 12,7% uczestniczących w niedzielnych wyborach do sejmików województw -
oddało nieważny głos. Większość z nich wrzuciło do urny kartę, na
której nie skreślili ani jednego kandydata. Gdyby ci wyborcy
oddali ważny głos, wyniki wyborów mogłyby wyglądać zupełnie
inaczej - podkreśla "Dziennik Polski".
17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 06:34
W samej Małopolsce głosów nieważnych było aż 135 440. Tymczasem na komitety: Lewicy i Demokratów głosowało 100 850 osób, Polskiego Stronnictwa Ludowego - 85 670, Ligi Polskich Rodzin - 63 662. Gdyby np. PSL wziął pulę głosów nieważnych, to blok PO-PSL zdobyłby większość w Małopolsce. Głosy nieważne dodane do rządowego bloku PiS - LPR - Samoobrona spowodowałyby, że opozycja poniosłaby w Małopolsce klęskę, a tylko minimalnie przegrała wybory.
Jeszcze bardziej głosy nieważne mogłyby zmienić wyniki wyborów do sejmiku na Mazowszu. Tam wyborcy wrzucili do urn aż 307 083 nieważne głosy. Dla porównania - największe poparcie to 436 142 głosy dla PiS, a LPR zebrała 104 458 głosów, czyli trzy razy mniej niż było głosów nieważnych.
Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, twierdzi, że nie ma jednej przyczyny oddawania wielu głosów i zapewne powody takiej sytuacji kumulują się, stąd tak wielka liczba głosów nieważnych. Można przyjąć hipotezę, że wyborcę interesuje najważniejszy wybór, w przypadku wyborów samorządowych to zapewne wójt i rada gminy - tłumaczy Jarosław Flis.
Wyniki wyborów potwierdzają, że największym zainteresowaniem cieszyło się głosowanie na władze gminy. W okręgu tarnowskim w wyborach do sejmiku spośród głosów wyjętych z urn aż 12,85% było nieważnych. W wyborach do powiatu tarnowskiego procent głosów nieważnych wahał się - w zależności od okręgu - od 10,75 do 7,5. W wyborach do Rady Gminy Tarnów głosów nieważnych było już tylko 5%, a do rady Miasta Tarnowa - 3,6%. (PAP)