Prawica sięga po władzę
Jeżeli 25 września potwierdzą się wyniki sondażu "Rzeczpospolitej", to PO i PiS uzyskają razem większość umożliwiającą zmianę konstytucji.
Oba ugrupowania, jak wynika z sondażu gazety uzyskają po wyborach 309 mandatów. To o trzy więcej niż większość 2/3, czyli tzw. większość kwalifikowana, zarezerwowana dla najważniejszych decyzji parlamentarnych. Taką większością można m.in. zmienić konstytucję. Choć potrzeba jest jeszcze do tego bezwzględna większość w Senacie, jej uzyskanie będzie zapewne jeszcze łatwiejsze - dotychczas zwycięzca wyborów sejmowych wygrywał w Senacie jeszcze bardziej zdecydowanie.
Najszybciej poparcie wzrosło Platformie Obywatelskiej - od poprzedniego, sierpniowego sondażu zyskała aż 9 punktów procentowych. Socjolog Tomasz Żukowski nie ma wątpliwości: ma bezpośredni związek z nagłym wzrostem poparcia dla Donalda Tuska jako kandydata w wyborach prezydenckich. Przecież PO jako partia w ostatnim okresie nie wysłała żadnych szczególnych sygnałów do opinii publicznej - argumentuje Żukowski.
Jego zdaniem Platforma paradoksalnie najbardziej zyskała kosztem ugrupowań populistycznych. Ostatnio najszybciej spadały notowania Samoobrony, więc można powiedzieć, iż część ludzi deklarujących niedawno głosowanie na partię Leppera, dziś wybiera Tuska i Platformę - przekonuje na łamach "Rzeczpospolitej" Żukowski.
Szef klubu PiS nie traci mimo wszystko nadziei na zwycięstwo jego ugrupowania. Sądzę że to, co Platforma w ostatnim czasie zyskała, nie musi przełożyć się na wynik wyborczy. Ten wzrost poparcia zapewnił elektorat najbardziej chwiejny, który w efekcie w nikłym procencie idzie do wyborów - cytuje "Rzeczpospolita". (PAP)