"Prawdopodobnie nie będzie debaty Kwaśniewski-Tusk"
Jeśli nie zmieni się formuła debaty, to na
99% do debaty Aleksandra Kwaśniewskiego z Donaldem Tuskiem
nie dojdzie - powiedział współpracownik b.
prezydenta Waldemar Dubaniowski.
09.10.2007 | aktual.: 09.10.2007 15:19
Aleksandrowi Kwaśniewskiemu nie podoba się formuła debaty z Tuskiem. Jeśli debata Aleksandra Kwaśniewskiego z Donaldem Tuskiem miałaby mieć formułę podobną do debaty byłego prezydenta z premierem Jarosławem Kaczyńskim, to nie miałaby sensu - uważa współpracownik Kwaśniewskiego Waldemar Dubaniowski. Według niego, proponowana formuła debaty z Tuskiem stanowi problem.
Według niego, debata z Tuskiem w formule zastosowanej przy ubiegłotygodniowym spotkaniu Kwaśniewskiego z premierem Jarosławem Kaczyńskim, nie miałaby sensu.
Wyciągamy logiczne wnioski z błędów z debaty, która odbyła się pomiędzy prezydentem Kwaśniewskim, a premierem Kaczyńskim. Tamta formuła była zbyt poszatkowana, sztywna jak gorset, bo na odpowiedź było tylko pół minuty, czy minuta. Doszliśmy do wniosku, że ta debata powinna mieć inny wymiar, powinna być otwarta - podkreślił Dubaniowski.
Przyznał jednocześnie, że Kwaśniewski chce debaty, ale - jak zaznaczył - "nie za wszelką cenę".
Pytany czy będą prowadzone rozmowy na temat zmiany formuły debaty odpowiedział, że tak. Zdaniem Dubaniowskiego, powinien być np. jeden prowadzący debatę, a nie trzech prowadzących, tak - aby umożliwić bezpośrednie starcie między oboma politykami.
Szef PO Donald Tusk oświadczył, że jest gotowy do debaty z b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim w poniedziałek o godz. 20.00. Jestem gotowy na każdą formułę debaty - zapewnił. Dodał, że nie dotarła do niego informacja, jakoby Kwaśniewski chciał nagle z niej zrezygnować.
Byłaby to trudna do wytłumaczenia decyzja - ocenił Tusk na konferencji prasowej w Warszawie.
Zwracam się do prezydenta Kwaśniewskiego, żeby nie szukał fałszywych pretekstów. Ja jestem gotów skorzystać z każdej propozycji, z każdej formuły, byleby doszło do wymiany poglądów - podkreślił szef PO.
Trochę mnie zastanawia dlaczego - jak to sami siebie nazwali, ci zawodnicy wagi ciężkiej czy superciężkiej - tak bardzo kluczą i szukają pretekstów, żeby się ze mną nie spotkać - zaznaczył. Nie chcę tego komentować, ale czuję się na siłach w każdej chwili wystąpić - mówił szef PO. Żyję w przekonaniu, że w poniedziałek o 20.00 także Aleksander Kwaśniewski stanie do debaty - powiedział Tusk.
Podkreślił, że jego sztab nie stawia żadnych warunków co do formuły tej debaty. Może być debata na siedząco, na stojąco, 10 pytań, 50 pytań, nie widzę żadnego problemu - dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że część okoliczności dyktują media - gospodarze. Ja nie mam wpływu na to, jakiego typu życzenia formułują organizatorzy debaty, ale jestem gotów dostosować się do wszystkich wymogów takiej debaty - zapewnił.