Prawda zazwyczaj jest niewygodna
Proces w sprawie afery FOZZ dobiegł końca.
Skandalu nie było - oskarżeni poniosą karę. Najważniejsze, że
udało się wreszcie zamknąć najbardziej ślamazarnie toczące się
postępowanie sądowe - pisze redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz
Jankowski.
30.03.2005 | aktual.: 30.03.2005 06:56
Toczące się ślamazarnie nie tylko z powodu niewydolności wymiaru sprawiedliwości i skomplikowania sprawy, ale również - a może przede wszystkim - dlatego, że wyjaśnienie afery FOZZ mogło być niewygodne dla wielu osób w Polsce - zaznacza autor komentarza.
Według niego, przy okazji procesu FOZZ pojawia się pytanie o inne wielkie afery. Czy i one doczekają się rzetelnego i - co najważniejsze - szybkiego rozstrzygnięcia przed sądem? Miejmy nadzieję, że tak się stanie.
Problem jednak leży w politykach. Ich zasługą jest to, że bez ich dociekliwości wiele afer nigdy nie wyszłoby na światło dzienne. Jednak - z drugiej strony - to właśnie politycy najczęściej utrudniają dotarcie do prawdy - konkluduje Grzegorz Jankowski. (PAP)