ŚwiatPraski koncert zwolenników UE zabroniony

Praski koncert zwolenników UE zabroniony

Władze czeskiej Pragi zabroniły na rynku Starego Miasta organizacji koncertu zwolenników członkostwa Czech w Unii Europejskiej, który 10 czerwca zakończyć miał kampanię prowadzoną przez organizacje pozarządowe.

30.05.2003 | aktual.: 30.05.2003 14:19

Magistracka komisja nie zgodziła się na koncert, którego gościem miał być były prezydent Vaclav Havel, a uczestnikami kilkunastu piosenkarzy rockowych, bo - jak wyjaśnił jej przewodniczący Igor Niemec z opozycyjnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) - ”władze miasta nie chcą, aby w sezonie turystycznym na staromiejskim rynku odbywały się akcje z udziałem większej ilości osób”.

Pikanterii całej sprawie nadaje fakt, że organizatorom europejskiego koncertu udało się przekonać do objęcia nad nim patronatu samego prezydenta miasta Pavla Bema z ODS.

”Każda podobna akcja” - powiedział radny Niemec - ”przynosi jednak w konsekwencji ogromną ilość skarg od mieszkańców rynku Starego Miasta i właścicieli okolicznych restauracji. Staramy się więc, aby takich akcji było jak najmniej”.

”Zakaz organizacji takiego koncertu to wręcz jawna decyzja polityczna. Podobne akcje, jak np. koncerty w czasie targów wielkanocnych czy niedawny koncert radia Express, ODS nie przeszkadzały. Kiedy jednak kilku piosenkarzy chce zagrać, wspierając w ten sposób bardzo ważną akcję, władze miasta im to zabronią. Jest to absurdalne” - powiedział radny Jirzi Witzany z pozaparlamentarnej partii Europejscy Demokraci.

Krytycy decyzji magistrackiej komisji przypominają przy tym, że w ubiegłym roku w czerwcu na rynku Starego Miasta, w ramach kampanii przed wyborami parlamentarnymi, odbył się koncert znanej śpiewaczki Lucji Bilej, która poparła w ten sposób obecnego na koncercie ówczesnego przewodniczącego ODS, a obecnie prezydenta - Vaclava Klausa.

Znany czeski bard Jaroslav Hutka, który miał wystąpić w trakcie ”europejskiego koncertu” powiedział, że nie rozumie tłumaczeń przewodniczącego komisji Igora Niemca. ”To jego kolejne, nieuczciwe postępowanie. Jego tłumaczenia to bolszewickie wymówki podobne do tych, jakim komuniści usprawiedliwiali organizację różnych niewygodnych dla nich akcji” - powiedział Hutka.(an)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)