Prasa: synów Saddama wydał zamożny biznesmen
Synów Saddama Husajna wydał wojskom
amerykańskim właściciel domu, w którym się ukrywali, zamożny
biznesmen Nawaf al-Zeidan. Kierowała nim nie tylko chęć
zagarnięcia nagrody, lecz także zemsta - twierdzi londyńska
popołudniówka "Evening Standard".
23.07.2003 | aktual.: 23.07.2003 18:52
Sąsiedzi widzieli, jak podczas akcji w Mosulu właściciel przypominającej pałac willi, która po sześciogodzinnej bitwie legła w gruzach, siedział spokojnie z tyłu amerykańskiego wozu wojskowego i palił papierosa.
Nawaf al-Zeidan i jego brat Salah zostali wtrąceni do więzienia kilka lat temu, gdyż zarzucono im fałszywe podawanie się za członków klanu Saddama, co było czynem karalnym w świetle ówczesnego prawa irackiego - twierdzi "Evening Standard". Na wolność wyszli dopiero w październiku zeszłego roku w ramach amnestii generalnej, którą Saddam ogłosił, zabiegając o poparcie w przeddzień wznowienia ONZ-owskich inspekcji rozbrojeniowych.
W tej sytuacji pojawiły się nawet pogłoski, że al-Zeidan zgodził się przyjąć u siebie Udaja i Kusaja, by skorzystać z okazji do zemsty i wydać ich, zgarniając przy tym nagrodę - dwa razy po 15 mln dolarów.
Amerykanie podali, że sygnał o pobycie obu braci w mosulskiej willi otrzymali w poniedziałek wieczorem. Siły specjalne zweryfikowały informację zaledwie na godzinę przed rozpoczęciem ataku, filmując z ukrycia, jak Udaj i Kusaj wchodzą do domu - twierdzi dziennik "New York Times".
Żołnierze USA zapukali wówczas do willi, żądając zezwolenia na przeszukanie. Al-Zeidan odparł, że nie może ich wpuścić, bo ma w domu "bardzo ważnego człowieka z rządu", co mogło być umówionym sygnałem. Następnie al-Zeidan wraz z synem Szahlanem wyszli, podobno po to, by zrobić zakupy na śniadanie dla swych gości. Wtedy zostali zatrzymani. Odprowadzono ich na bok, a otaczający willę Amerykanie przez megafon wezwali pozostałych jej mieszkańców do poddania się.
Amerykanie oficjalnie nie ujawniają, kim jest człowiek, który dostarczył informacji o obecności Udaja i Kusaja w Mosulu. Podali jedynie, że znajduje się on pod ochroną sił USA. Jednak - według CNN - na pytanie dziennikarzy, dlaczego informator został prewencyjnie zatrzymany, jeden z oficerów uczestniczących w akcji odparł: "Ponieważ wszyscy wokół wiedzą, do kogo należał dom".
Przedstawiciele wojsk USA zapewniają, że informator otrzyma sumę obiecaną przez amerykańskiego administratora Iraku Paula Bremera za pomoc w ujęciu synów Saddama. 3 lipca Bremer zapowiedział wypłacenie 15 mln dolarów za informacje, umożliwiające ujęcie każdego z dwóch synów Saddama Husajna. Za niego samego obiecał 25 mln dolarów.