Prasa: polityczne trzęsienie ziemi
"Tajne taśmy pos. Beger rozbijają IV RP",
"Żałosny koniec "moralnej rewolucji", "Szokujące negocjacje w
ukrytej kamerze", "PiS kupuje Beger", "Stołek za przejście do PiS"
- pod takimi tytułami na czołowych kolumnach środowe gazety
relacjonują wydarzenia minionej nocy, zapoczątkowane wyemitowaniem
w programie TVN "Teraz my" nagranej ukrytą kamerą rozmowy posłanki
Renaty Beger z wiceprezesem PiS Adamem Lipińskim.
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 07:53
„Rzeczpospolita": Beger obrońcą wolności
Przyznam szczerze, że jest coś dziwnego w sytuacji, w której głównymi obrońcami wolności okazują się Renata Beger i Andrzej Lepper. Nie mniej uderza mnie fakt, że nagrania z rozmów są ujawniane w przededniu spotkania PiS z PSL, czyniąc niemożliwym zawarcie koalicji tych dwóch partii - pisze Paweł Lisicki w komentarzu w „Rzeczpospolitej”.
Nie wiem, jak wyglądały negocjacje między Samoobroną i innymi partiami, bo wnikliwe oko kamery TVN jak dotąd tam nie dotarło. Trudno mi jednak uwierzyć w to, by politycy, rozmawiając o możliwych koalicjach, nie poruszali problemu stanowisk, nie interesowali się miejscami na listach wyborczych czy funkcjami rządowymi w zamian za poparcie sejmowe. Stąd słowa świętego oburzenia polityków PO i PSL, którzy nie dopuszczają do siebie myśli, że w zamian za poparcie polityczne dostaje się stanowiska, zdają mi się, delikatnie mówiąc, niezbyt szczere – dodaje komentator "Rzeczpospolitej”.
„Gazeta Wyborcza”: operacja ze świata gangsterów
Begerową, by przeszła do partii Kaczyńskiego i przeciągnęła innych posłów Samoobrony, przekupywano stanowiskiem dla niej, miejscem na liście wyborczej, bezkarnością w procesach o weksle Leppera oraz pieniędzmi, które by wyasygnował Sejm, by uciekinierów z Samoobrony chronić przed zemstą szefa – pisze Piotr Stasiński. Tę ciemną operację, jakby żywcem wziętą ze świata gangsterów, przeprowadza minister Jarosława Kaczyńskiego, jego najbliższy współpracownik. Podszedł go podstępnie były koalicjant. Trafił swój na swego. Nagranie pokazane w TVN daje niesłychany obraz korupcji politycznej. W jednej chwili moralistyczne frazesy braci Kaczyńskich o naprawie państwa pękły jak bańka mydlana.
W "Fakcie" trzy komentarze pod znamiennymi tytułami "Ósmy grzech - głupota", "Lepper zastawił pułapkę na PiS" oraz "Przekupstwo i Szachrajstwo". W tym ostatnim Tomasz Lis pisze: "Jesteśmy w rok po wyborach, które dla milionów Polaków oznaczały nadzieje na przywrócenie polityce sensu, na przywrócenie wartości służby obywatelskiej, na przywrócenie wiary w elementarne wartości, z których SLD zrobił pośmiewisko. Rok później z tych wartości PiS zrobiło takie samo pośmiewisko".
Komentator "Życia Warszawy" pisze, że "to co pokazano w programie TVN 'Teraz my' dowodzi, że cała dyskusja o IV RP mogła być pozorna. Wiele wskazuje na to, że w istocie chodziło tylko i wyłącznie o władzę. O władzę za wszelką cenę. (...) PiS okazało się partią równie cyniczną co SLD. Tyle, że bardziej nieudolną".