ŚwiatPrasa: kard. Carlo Maria Martini miał wątpliwości co do kanonizacji Jana Pawła II

Prasa: kard. Carlo Maria Martini miał wątpliwości co do kanonizacji Jana Pawła II

Nieżyjący już włoski kardynał Carlo Maria Martini miał wątpliwości, czy należy beatyfikować i kanonizować Jana Pawła II - ujawnia "Corriere della Sera". Dziennik opublikował fragmenty zeznań hierarchy z procesu beatyfikacyjnego.

Prasa: kard. Carlo Maria Martini miał wątpliwości co do kanonizacji Jana Pawła II
Źródło zdjęć: © AFP | Patrick Hertzog

09.04.2014 | aktual.: 09.04.2014 09:25

Wśród zastrzeżeń emerytowany arcybiskup Mediolanu wymienił niezbyt jego zdaniem "szczęśliwy" dobór współpracowników i nominacje, zwłaszcza pod koniec pontyfikatu.

Ponadto kardynał Martini wyraził opinię, że polski papież nadmiernie wspierał ruchy katolickie kosztem lokalnych Kościołów. W rezultacie - argumentował włoski purpurat - zwłaszcza podczas podróży "ludzie postrzegali Jana Pawła II trochę jako biskupa świata, ale rola Kościoła lokalnego i biskupa była przysłonięta".

Kardynał Martini z ogromnym uznaniem wypowiedział się zarazem o "cnocie wytrwałości" papieża Polaka w obliczu trudności. Zarazem zastrzegł: "Nie potrafiłbym powiedzieć, czy wytrwał nawet więcej niż powinien, biorąc pod uwagę jego zdrowie. Osobiście uważałbym, że miał powody, by wcześniej się wycofać".

W konkluzji swych zeznań, złożonych przed trybunałem kanonicznym w 2007 roku, kardynał Martini stwierdził: "Nie chciałbym nazbyt podkreślać potrzeby jego kanonizacji, ponieważ wydaje mi się, że wystarczy historyczne świadectwo jego poważnego oddania Kościołowi i służbie na rzecz dusz".

Kardynał Martini wyraził także ogromny podziw dla Jana Pawła II nazywając go "gorliwym i wiernym sługą" Kościoła. W jego opinii najmocniejszą stroną polskiego papieża i najważniejszym aspektem jego pontyfikatu były spotkania z tłumami ludzi, zwłaszcza z młodzieżą. W jego zeznaniach mowa też jest o odwadze Jana Pawła II, który po zamachu z 13 maja 1981 roku nie zrezygnował z wychodzenia do tłumów i dalej "narażał się na niebezpieczeństwa".

Dziennik "Corriere della Sera" zauważył, że emerytowany metropolita mediolański nie był jedyną osobą, która z rezerwą podchodziła do procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego polskiego papieża, otwartego mniej niż trzy miesiące po jego śmierci. Przypomina na przykład opinię byłego prymasa Belgii, kardynała Godfrieda Danneelsa: "Ten proces za szybko postępuje. Świętość nie potrzebuje uprzywilejowanej ścieżki".

Zeznania w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II złożyło łącznie 114 osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)